Synek poparzył się w domu, bo dotknął otwartymi dłońmi nagrzany piekarnik. Była to dosłownie sekunda, gdy spuściliśmy go z oczu, ale niestety tyle wystarczyło by na rączkach pojawiły się bąble. Czy mogę sama opatrzyć jego rany? Czego użyć w takim przypadku? Czy sprawdzi się maść na oparzenia, okład z kefiru albo natłuszczająca oliwka? Magda z Jabłonowca

Reklama

Oparzenia nie trzeba smarować żadną maścią, oliwką, białkiem jaja ani niczym innym, co w powszechnym mniemaniu ma lecznicze właściwości. Pierwsza pomoc przy oparzeniu powinna być jak najszybsza, wykonana w domu, ale potem i tak należy udać się do lekarza. Dziecko powinno od razu zanurzyć rękę w zimnej wodzie na co najmniej 10 minut. Potem należy ją owinąć czystym płótnem. Jeśli oparzenie jest większe niż 2,5 cm, trzeba zgłosić się do lekarza, bo konieczny jest specjalny, jałowy opatrunek.

Odpowiada: dr Andrzej Malinowski, pediatra

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama