Mimo próśb mamy trzyletnia Jagódka nie chce włożyć butów, tylko biega boso w przedszkolnej szatni. Potem, zamiast wracać do domu utartą drogą, idzie w przeciwnym kierunku. O czym świadczy takie zachowanie? O tym, że Jagódka rozwija się książkowo!

Reklama

Naturalny etap w rozwoju

Trzy-, czteroletnie dziecko to istny wulkan energii. Wszędzie go pełno, wszystko chce wiedzieć, wszystkiego dotknąć. Zainteresowane tym, co go otacza, ciągle zadaje pytania, a do tego zawsze ma swoje zdanie (oczywiście zawsze inne niż mama) i chce działać po swojemu.
Ten opis idealnie oddaje charakter twojego dziecka? Nie martw się, że masz niegrzeczne dziecko, które uwielbia robić ci na złość. Ono cię wypróbowuje. Chce się przekonać, na ile może sobie pozwolić. Niektóre dzieci w tym celu stosują różne bardziej lub mniej wyrafinowane sztuczki, np. krzyczą przeraźliwie, rzucają się na podłogę, tupią nóżkami. Inne znów droczą się z mamą, by w końcu jednak zrobić to, o co ona prosi.

Czytaj też: Przeklina, kopie, pluje - 5 sposobów na dziecięce wybryki

Pozwalaj w granicach rozsądku

Rodzice trzylatka nie mają łatwo. Czasem jednak warto pozwolić, by dziecko postawiło na swoim. Jeśli jest to niemożliwe (np. ze względu na bezpieczeństwo), postaraj się skłonić dziecko do posłuszeństwa – ale nie krzycząc, szarpiąc albo dając klapsy. Spróbuj porozumieć się z dzieckiem, a jeśli konflikt jest drobny, poszukaj szybkiego rozwiązania i zapomnij o nim. Gdy kara jest konieczna, zawsze dostosuj ją do wieku dziecka i jego czynu. Na przykład gdy przedszkolak awanturuje się, rzuca zabawkami w brata lub męczy kota, trzeba go stanowczo upomnieć. Jeśli nie przestaje, można posadzić go na krzesełku w innym pokoju, by się uspokoił. Dla trzylatka taka kara nie powinna trwać dłużej niż trzy minuty.

Czy wiesz: Jak karać dziecko?

Zobacz także

Ważne zasady wychowawcze

Dziecko musi zrozumieć, że nie wszystko może zrobić po swojemu. Jak mu w tym pomóc?

  • Staraj się, by upominanie nie było celem samym w sobie. Stosuj je tylko wtedy, kiedy to ma sens (np. gdy natychmiast musisz dziecko przed czymś powstrzymać). Jeśli nie chcesz, by kilkulatek rzucał piłką w kuchni, wytłumacz: „Możesz trafić w garnek z gotującą się zupą”. Zaproponuj mu też inną zabawę.
  • Czasem ustąp. Jeśli np. odwiedzili was niespodziewani kuzyni z innego miasta, pozwól dziecku pójść spać godzinę później, by mogło dokończyć zabawę z gośćmi.
  • Myśl o intencjach. Nie złość się, gdy dziecko upuści twój ulubiony kubek, ale stanowczo protestuj, gdy szarpie koleżankę za włosy.
  • Nie wymagaj bezwzględnego, ślepego posłuszeństwa. Trzylatki są skłonne do ciągłego przekraczania granic, ale staraj się unikać poważniejszych scysji z dzieckiem. Odwracaj uwagę, żartuj, szukaj drogi kompromisu.

Rodzice pytają - ekspert odpowiada

Moje dziecko z uporem wciąż wszystko robi po swojemu. Mam pozwolić, by rządziło nami czy raczej ukarać?
Mamie i tacie tylko się wydaje, że dzieci chcą nimi rządzić. One tak naprawdę pragną mieć silnych rodziców, którzy zawsze dadzą sobie radę. To daje poczucie bezpieczeństwa. Dziecko musi przestrzegać pewnych zasad. Nie pomoże w tym ciągłe pokrzykiwanie, np. „Nie rób tego” lub „Zostaw to”. Najważniejsze są zasady dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa. W tej sprawie trzeba być konsekwentnym, np. trzylatek, przechodząc przez ulicę, musi trzymać mamę za rękę, a nie biec obok niej, choćby nawet ulicą nie jechał żaden samochód.
Magdalena Gąssowska, psycholog, zajmuje się psychoterapią, wykłada w Wyższej Szkole Pedagogicznej ZNP w Warszawie

Czy wiesz: Co robić, by dzieci nas słuchały?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama