Nieustające figle, radosne podskoki czy zabawy w berka to dziecięca codzienność. Maluchy są o wiele bardziej ruchliwe niż dorośli, więc ich organizmy szybciej pozbywają się wody. Dlatego nawadnianie wodą mineralną to najlepsze, co możemy dla nich zrobić – tylko ona idealnie gasi pragnienie, reguluje trawienie i jest bezpieczna dla uzębienia. Aktywne dziecko wraz z wodą traci cenne składniki mineralne, z tego powodu warto zadbać o to, by nasze pociechy gasiły pragnienie wodą o zrównoważonym składzie. Wówczas substancje mineralne dostarczane są w optymalnej dawce, która wspomaga ich rozwój, wzbogacając dietę o magnez, wapń, potas i wiele innych niezbędnych składników.
Jeśli chcemy dawać dzieciom to, co dla nich najlepsze, musimy od początku kształtować zdrowe nawyki odżywiania i nawadniania. Większość z nich niechętnie sięga po wodę, wybierając niezdrowe słodzone, gazowane napoje pełne barwników i konserwantów. Jeśli jako rodzice będziemy działać świadomie i konsekwentnie, dając dziecku dobry przykład, to w końcu picie wody stanie się dla niego naturalnym sposobem gaszenia pragnienia. Warto zatem zachęcać maluchy do regularnego picia wody podczas posiłków, przerw w zabawie oraz dbać, by miały małą butelkę poza domem; gdy poczują pragnienie, będzie to pierwsze po co sięgną, z pożytkiem dla swojego zdrowia.
Każda woda, którą dajemy naszym dzieciom powinna pochodzić ze sprawdzonego źródła. Dobrze, jeśli posiada też pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Oba te kryteria spełnia Jurajska, naturalna, pierwotnie czysta woda mineralna pochodząca z Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Przed milionami lat piły ją… dinozaury, a dziś orzeźwia i napełnia zdrowiem całą rodzinę.
To nie koniec niespodzianek. Jurajska zaprasza wszystkich do udziału w fotokonkursie, w którym do wygrania jest rodzinny weekend w ekskluzywnym hotelu na Jurze z aquaparkiem, podczas którego zwycięzcy będą mogli w szczególny sposób świętować Dzień Dziecka. Wśród atrakcji znajdą się m.in. kinder bal, pakiet SPA oraz wycieczka do Parku Ogrodzieniec. Dodatkowymi nagrodami w zabawie jest 500 dziecięcych superplecaków pełnych niespodzianek.
Szczegóły konkursu znajdziecie na www.jurajskajunior.pl
Niemowlęciu może chcieć się pić: szczególnie w upalne dni, gdy zostało ubrane za grubo, w mieszkaniu jest duszno i gorąco. Również wtedy, gdy niemowlę ma biegunkę lub gorączkę, powinno więcej pić, gdyż traci wodę. Czym dopajać niemowlę karmione piersią Niemowlę karmione piersią, najlepiej dopajać... podając mu pierś! Kobiecy pokarm zaspokaja zarówno głód, jak i pragnienie. Jeśli widzisz, że chce mu się pić, ma gorączkę, biegunkę, najlepiej na chwilę przystawić je do piersi. Na początku każdego karmienia mleko jest mało kaloryczne i bardzo wodniste: zaspokaja pragnienie. Niemowlęciu wystarczy kilka łyków, żeby się napiło. Czym dopajać niemowlę karmione butelką Zdrowe niemowlę karmione butelką: mlekiem modyfikowanym lub leczniczą mieszanką nie musi być dodatkowo dopajane. Mleko modyfikowane zawiera w składzie (po przygotowaniu) mniej więcej tyle samo wody co kobiecy pokarm. Jednak w gorące dni, a także wtedy, gdy dziecko ma gorączkę czy biegunkę, najlepiej podać mu wodę dobrej jakości. Najlepiej butelkowaną, niskozmineralizowaną. Czym dopajać niemowlę karmione piersią i butelką Jeśli karmisz niemowlę sposobem mieszanym, czyli zarówno piersią, jak i butelką, to gdy chce mu się pić, najlepiej podać mu pierś. Jeśli to nie wystarcza, możesz podać mu wodę. Jaka woda nadaje się dla niemowląt Podawaj wodę dobrą jakościowo, która zawiera mało substancji mineralnych (ilość rozpuszczalnych składników nie może przekraczać 500 mg/dm3) oraz mało sodu (do 20 mg Na+ na litr). Te warunki spełniają niektóre naturalne wody źródlane i mineralne. Nieodpowiednia dla niemowląt jest woda ze zwykłych studni przydomowych. Może zawierać zanieczyszczenia oraz substancje szkodliwe: wypłukane z gleby azotany, środki ochrony roślin czy nawozy....
Dziecko, tak jak dorosły, w upały męczy się i poci, jednak z dwóch powodów częściej niż ty potrzebuje pić. Po pierwsze, jego organizm w większej części składa się z wody (70–80%), przez co każdy jej niedobór to większe straty w małym ciałku. Po drugie, ze względu na małą wagę maluch może szybko się odwodnić. Ile płynów powinien dostawać roczny maluch Najlepiej, by codziennie wypijał 100 ml na 1 kg ciała. To dużo i niełatwo spełnić taką normę. Rozwiązaniem jest serwowanie dziecku latem posiłków, które zawierają wodę (chłodników, zup), deserów (koktajle na bazie mleka) oraz wodnistych owoców (arbuzy, brzoskwinie). Co najlepiej zaspokoi pragnienie Woda. Nie zawiera kalorii, ma za to składniki mineralne (np. żelazo, fluor, magnez). Dla dziecka wybieraj wodę niskozmineralizowaną (poniżej 500 mg składników mineralnych w litrze) – duża ich ilość obciąża nerki. Pamiętaj, by była niegazowana, bo dwutlenek węgla może uszkodzić błonę śluzową żołądka. Czytaj etykiety. Możesz kupować wodę z pozytywną opinią IMiD, CZD. Najlepsza jest woda butelkowana, ale taka ze studni głębinowych też nie zaszkodzi dziecku. Zarówno jedną, jak i drugą należy zużyć w ciągu doby. Po tym czasie mogą rozwinąć się w niej bakterie. A co z wodą z kranu? W sytuacji kryzysowej nadaje się do picia, ale musisz ją przegotować. I pamiętaj: trzeba poczekać, aż kranówka wystygnie, bo ciepła zawiera więcej ołowiu niż wystudzona! Dlaczego dziecko nie powinno pić dużo soków owocowych Należy je traktować jako urozmaicenie, a nie jako podstawowy napój malca. Zalecana dzienna porcja soku owocowego to 150–200 ml. Nie przekraczaj tej ilości, bo nadmiar sprzyja otyłości, próchnicy, biegunkom, a także zmniejsza apetyt (stosuj zasadę pół soku – pół wody). Najlepszy jest kompot z wiśni, gruszek, jabłek. Czy soki warzywne są dobre podczas upałów...
Pewne jest jedno: woda z kranu spełnia wszelkie normy mikrobiologiczne. Chlorowanie lub ozonowanie pozbawia ją zarazków. Niestety, nie niszczy związków chemicznych, które mogą się w niej znajdować. Niektóre mogą mieć szkodliwe działanie, zwłaszcza że wodę pijemy przez lata, i to w dużych ilościach. Ale czy ta w butelkach jest rzeczywiście lepsza? Zobacz, na ile obiegowe sądy o wodzie są prawdziwe. Woda butelkowana nie różni się niczym od kranówki i nie warto jej kupować MIT Woda to nie tylko wodór i tlen, ale też składniki mineralne – zarówno korzystne dla organizmu, jak i takie, które mogą mu szkodzić. Woda butelkowana ma przewagę nad tą z kranu oraz oligoceńską, wydobywaną z głębinowych studni, bo wiadomo, co się w niej znajduje. Jest przebadana. A kranówka? Podczas chlorowania powstają związki chemiczne. Niektórzy specjaliści twierdzą, że jeśli się one skumulują (a tak jest, gdy wodę z kranu pijemy przez wiele lat), to mogą mieć niekorzystne działanie. Również ozonowanie nie jest całkowicie bezpieczne: w reakcji z ozonem powstają związki szkodliwe dla zdrowia. Dlatego poleca się picie wody butelkowanej (szczególnie niemowlętom). Można też spróbować pozbyć się chociaż części związków chemicznych. Jak? Warto zainwestować w dobrej jakości filtr. Prostym sposobem jest też wlanie wody do otwartego naczynia (co najmniej na godzinę). Jaka butelka dla niemowlaka - opinie rodziców Woda oligoceńska jest bezpieczna, bo nie została skażona PRAWDA/MIT Rzeczywiście, ta woda jest wydobywana z głębokich źródeł. Zwykle jednak zawiera dużo związków mineralnych, np. żelaza, wapnia, co nie jest korzystne dla niemowlęcia. Zbyt duża ilość składników mineralnych obciąża bowiem nerki dziecka, słabo jeszcze pracujące. Pamiętaj, że dziecko otrzymuje w mleku odpowiednią ilość związków mineralnych. Ich ilość w mieszankach modyfikowanych...
