Reklama

Małe dzieci chłoną wszystko, co się do nich mówi w tak niewiarygodny sposób, że aż szkoda byłoby nie wykorzystać tego na naukę języka angielskiego, którego znajomość jest w dzisiejszych czasach absolutnie konieczna. Okazuje się, że ogromne owoce przynosi mówienie po angielsku do dziecka już w trakcie ciąży.

Reklama

A zatem jeśli masz w domu kilkulatka, niemowlaka czy nawet noworodka, nie musisz zastanawiać się, kiedy przyjdzie czas na naukę języka obcego. Możesz to robić już od dziś. Zdradzamy dobre sposoby na oswajanie malca z angielskim. Wybierz taki, który będzie dla was najbardziej odpowiedni.

Nauka angielskiego powinna być naturalna

To bardzo ważne, by stworzyć dziecku taką przestrzeń, w której będzie czuło się wolne i bezpieczne, jeśli chodzi o przyswajanie drugiego języka. Dlatego dobrym sposobem jest wykorzystywanie angielskich słów i zwrotów w życiu codziennym – gdy coś wspólnie pieczecie, bawicie się, jesteście na spacerze. Posadzenie dziecka przy biurku na określony czas i tłoczenie mu do głowy angielskich słówek beż żadnego kontekstu powoduje, że tworzymy taką sztuczną przestrzeń i pokazujemy, że angielski to coś dziwnego, nienaturalnego, a to nie sprzyja nauce.

Podążanie za tempem dziecka jest kluczowe w nauce języka

Jeśli malec pokochał jedną piosenkę po angielsku i chce śpiewać w kółko tę jedną, zamiast uczyć się trzech kolejnych, które przygotowałaś, pozwól mu na to. Gdy ta piosenka mu się znudzi, będzie ją znał na wylot i jest pewne, że nie zapomni jej słów na długo. Częste powtarzanie i przyswajanie materiału malutkimi porcjami to najlepszy sposób na otrzymanie trwałych efektów.

Codzienny kontakt z językiem to podstawa

Nauka dwa razy w tygodniu po godzinie to więcej niż 10 minut dziennie, ale każdego dnia. Więcej znaczy lepiej? Nie w tym przypadku! Udowodniono, że codzienny, nawet krótki kontakt z angielskim daje o wiele lepsze i szybsze rezultaty niż długie lekcje, które odbywają się jedynie od czasu do czasu.

Zobacz też: Mama nauczycielką angielskiego? Superpomysł!

Angielski to język komunikacji

I tak powinnaś to niego podchodzić. To nie tajemniczy twór z niezrozumiałymi słowami i tworami, który trzeba jakoś przyswoić. Nauczenie się języka przez dziecko nie powinno być celem samym w sobie, ale pomostem, dzięki któremu będzie mogło porozumieć się z wieloma osobami na całym świecie. Macie anglojęzycznych znajomych? Spotkacie się z nimi jak najczęściej! A jeśli nawet nie macie takiej możliwości, wykorzystuj zdobycze technologiczne do tego, by dziecko mogło słyszeć naturalną mowę osoby anglojęzycznej i próbować wchodzić z nią w dialog.

Gramatyka nie jest najważniejsza

Jeżeli zależy ci na tym, by twoje dziecko chętnie ćwiczyło zdobyte już umiejętności językowe, nie poprawiaj go za każdym razem, gdy zrobi błąd gramatyczny, zwłaszcza gdy jest na początku swojej przygody z angielskim. W przeciwnym razie w końcu zacznie czuć się tak niepewnie, że nie będzie chciało w ogóle mówić po angielsku w obawie przed ośmieszeniem, gdyby popełniło błąd. Zawsze, gdy masz ochotę poprawić malca, pomyśl, czy ty na pewno zawsze mówisz idealną angielszczyzną (polszczyzną również...).

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama