Plusy leżakowania
Czy trzy-, czterolatek powinien jeszcze spać w dzień? Psychologowie twierdzą, że to niezwykle ważne. Ale właściwie dlaczego? I jak zachęcić rozbrykanego szkraba do drzemki?
- Katarzyna Pinkosz
Trzyletni Kubuś nie znosi leżakowania w przedszkolu. Wprawdzie kładzie się tak jak inne dzieci, jednak ze wszystkich sił stara się nie zamknąć oczu. Gdy po południu przychodzi po niego mama, jest strasznie marudny, a podczas jazdy autobusem natychmiast zasypia. Poobiednia drzemka jest mu więc chyba jeszcze potrzebna. Jak długo dzieci powinny spać w ciągu dnia?
Za dużo zabawy
Między drugim a trzecim rokiem życia, jeżeli malec nie chodzi do żłobka ani do przedszkola, często nie chce już kłaść się spać po obiedzie. Nie znaczy to jednak, że taki smyk jest w stanie bez problemu dobrze funkcjonować przez 14 godzin (bo właśnie tyle mija od 7. rano, gdy kilkulatek zwykle wstaje, do 21., kiedy kładzie się spać).
– To stanowczo za długo. Układ nerwowy dziecka w tym wieku nie jest jeszcze na tyle silny, by malec mógł się bawić, biegać i być w dobrym humorze przez tak wiele godzin – nie ma wątpliwości Ewa Grzybowska, psycholog dziecięcy z Poradni ELPIS. – Rodzice często skarżą się, że maluch, który nie śpi już w dzień, jest rozdrażniony, płaczliwy.
Zdarza się nawet, że rodzice trafiają do psychologa, zaniepokojeni problemami wychowawczymi, które nagle się pojawiły, bo dziecko, do tej pory pogodne i spokojne, zmieniło się: szybko wpada w złość, samo nie wie, czego chce, często płacze. Tymczasem powodem takiego zachowania czasami jest właśnie to, że już nie sypia w dzień!
Wspólne spanie
Nie wszystkie dzieci lubią leżakowanie, jednak w przedszkolu, w dużej grupie, taki odpoczynek jest maluchowi szczególnie potrzebny. Zwykle jest tam głośno, dzieciaki są stale aktywne, podekscytowane, wciąż mają nowe zajęcia. Dlatego naprawdę powinny po obiedzie trochę się przespać lub chociaż odpocząć na leżaczku czy materacyku.
Oczywiście malucha nie można zmuszać do zasypiania, bo będzie się przed tym bronił, a w dodatku nie polubi z tego powodu przedszkola. Najlepiej, jeśli szkrabom, które spać nie chcą, pani w czasie leżakowania poczyta bajkę. Często dzieci nie muszą też przebierać się w piżamkę. I bardzo dobrze, bo wtedy drzemka nie kojarzy im się z nocą.
– Warto też pamiętać, że poobiedni odpoczynek szczególnie potrzebny jest maluchom ze wzmożoną pobudliwością psychoruchową – podkreśla Ewa Grzybowska.
Drzemka w domu?
Jeśli dziecko nie chodzi do przedszkola (lub zabierasz je stamtąd tuż po obiedzie), tak zorganizuj mu dzień, by po południu mogło odpocząć, a najlepiej trochę pospać. Zobaczysz, dzięki temu wieczorem nie będzie przemęczone i marudne.
• Wprowadź zwyczaj poobiedniego leżakowania. Jeśli maluch nie chce kłaść się do łóżka, zadbaj, by odpoczywał choćby na materacu lub dywanie.
• Bądź konsekwentna. Jeżeli codziennie zaplanujesz dzień w taki sposób, żeby po obiedzie był czas na odpoczynek, twoja pociecha szybko się do tego przyzwyczai.
• Stwórz sprzyjające warunki dla odpoczynku. Wyłącz radio i telewizor, włącz wyciszającą muzykę, poczytaj dziecku spokojną bajkę.