Przedszkolne zachowania: zabieram, nie kradnę
Konflikty o zabawki to chleb powszedni kilkulatka. Choć przedszkolak umie już unikać otwartych starć, chętnie wymyśla… zabieranie po kryjomu. Co robić, gdy zdarzy się to twojemu dziecku, radzi psycholog dziecięcy Małgorzata Ohme.
Zabieranie dzieciom zabawek - na pierwszy rzut oka wydaje się, że to kradzież. Ale czy rzeczywiście tak jest? Rodzice często popełniają błąd, traktując swoje dziecko jak osobę dorosłą. Żeby rozszyfrować jego postępowanie, powinnaś zdać sobie sprawę, że nie ma on jeszcze doświadczeń i wiedzy dorosłych.
Zabieranie zabawek - u kilkulatków to normalne
Zabieranie cudzych rzeczy często zdarza się kilkulatkom. Zanim dziecko zrozumie, co tak naprawdę robi, i nauczy się wczuwać w doznania innych ludzi, zwłaszcza swoich rówieśników, upłynie jeszcze trochę czasu. A póki co, brzdąc bardzo rzadko świadomie robi rzeczy, które dorosłym ewidentnie źle się kojarzą. Bierze coś sobie, bo mu się to podoba, i nie zastanawia się nad moralną oceną swego czynu. Jego chęć posiadania jest ogromna, a przy tym nie widzi nic złego w tym, że po kryjomu zabierze autko koledze, a mamie powie, że je dostał.
Porozmawiaj z dzieckiem, nie obwiniaj
Zachowaj spokój, jeśli dziecko zabrał zabawkę - radzi psycholog Małgorzata Ohme i wylicza kilka praktycznych wskazówek:
- Nie krzycz na dziecko, nie wyzywaj dziecka od złodziei, nie ośmieszaj. Gdy się nie przyznaje, nie nazywaj go kłamczuchem.
- Rozmawiaj i tłumacz. Powiedz: „Widzę, że to autko ci się podoba i pewnie byś chciał, żeby było twoje? Ale nie wolno zabierać nie swoich zabawek”. Wyjaśnij, dlaczego nie można w ten sposób postępować. Możesz powiedzieć: „Ty nie chciałbyś, żeby Marcyś wziął sobie twoją kolejkę, prawda?”.
- Bądź stanowcza, jeżeli dziecko upiera się, żeby wynieść z domu kolegi rzecz, która do niego nie należy. Nawet jeśli maluch bardzo płacze, absolutnie nie ustępuj mu i nie ulegaj krzykom! Chyba że właściciel zgodzi się pożyczyć na jakiś czas swoją zabawkę. Wtedy jednak musisz dopilnować, żeby za jakiś czas wróciła do niego.
Zabawki edukacyjne - sprawdź opinie
Przyjrzyj się domowej atmosferze
Jeżeli, mimo wielokrotnych tłumaczeń, dziecko nie potrafi oprzeć się pokusie zabierania cudzych rzeczy, warto zastanowić się nad atmosferą, jaka panuje w waszym domu. Może jesteście zbyt rygorystyczni? Może za rzadko słuchacie, co dziecko ma do powiedzenia? Brak ciepła, nadmierna krytyka czy karanie często są przyczyną tego, że dzieci robią coś w ukryciu, a potem kłamią. Po prostu boją się rozmawiać z rodzicami i nie chcą narazić się na surowe kary!
Gdy znajdę u dziecka cudzą zabawkę - kupić mu taką samą?
Trzeba wytłumaczyć, że ludzie mają różne rzeczy na własność i darzą je uczuciami: lubią je, są przywiązani do nich - uważa Małgorzata Ohme. Warto spytać malucha, czy też ma coś takiego, i co by zrobił, gdyby ktoś mu to zabrał. Można podpowiadać różne emocje: „Byłbyś zły?”, „Płakałbyś?”. Trzeba uświadomić dziecku, że kolega, któremu zabrało się zabawkę, tak właśnie się czuje! Zapytaj, co zrobić, by poszkodowany przestał płakać? Najlepiej, gdy malec sam znajdzie rozwiązanie (czyli zwróci zabraną rzecz).
Kupowanie takiej samej zabawki to zły pomysł. Wtedy dziecko odkrywa sposób, by w przyszłości uzyskiwać to, czego zapragnie – i znowu zabiera. Jeśli smyk oddał bez problemu cudzą rzecz, można mu podobną kupić, ale dopiero po pewnym czasie, by nie kojarzył tego faktu bezpośrednio z zabraniem zabawki.
Czytaj też:
- Marzenie rodziców - wypożyczalnia zabawek. Czy to się może udać w Polsce?
- Po co dzieciom zabawki?
- Z czego śmieją się przedszkolaki?