Reklama

Nie chcesz, by twoje dziecko stało się małym skarżypytą. Boisz się, że z tego powodu nie będzie lubiane, nikt nie zechce się z nim zaprzyjaźnić, zostanie wykluczone z grupy. Taka ogromna niechęć do donosicielstwa ma w Polsce swoje uwarunkowania historycznie – tłumaczy psycholog Beata Chrzanowska-Pietraszak z Uniwersytetu dla Rodziców. Najpierw czasy zaborów, potem komunizm sprawiły, że do tej pory niemal każde opowiadanie (nawet dziecka) w formie skargi uważa się za przejaw nielojalności albo zdrady. Tymczasem na Zachodzie jest zupełnie inaczej. Skarżenie się jest traktowane bardziej naturalnie. I nikt nie uważa go za naganne. Co nie znaczy, że dziecko może przybiegać do rodziców z każdym głupstwem.

Reklama

Dziecko skarży się, bo czuje się bezradne

Jacek mówi z płaczem mamie, że jego młodszy brat Adaś go uderzył. Takie poskarżenie się na rodzeństwo nie jest przejawem donosicielstwa, a jedynie sygnałem, że dziecko czuje się w danym momencie bezradne. – Właśnie bezradność, nieumiejętność znalezienia się w sytuacji to najczęstsze powody skarżenia – wyjaśnia psycholog. Dziecko w obliczu agresji często nie wie, co robić. No bo z jednej strony, chętnie oddałoby delikwentowi, z drugiej od rodziców wie, że nie powinno używać wobec nikogo siły. A wtedy zaczyna szukać wsparcia, kogoś, kto je poprze w konflikcie z drugim dzieckiem i dlatego biegnie do rodzica lub innej dorosłej osoby.

Czytaj też: 7 sposobów na kłótliwe rodzeństwo

Skarżypyta chce zwrócić na siebie uwagę

Czasem jednak skarga dziecka nie wynika z bezradności. Bywa, że w ten sposób dziecko chce jedynie zwrócić na siebie uwagę. Stwierdzając „Jasiek ciągle mnie bije", chce powiedzieć: „On jest ode mnie gorszy, bo ja umiem się zachować i jestem grzeczny, a on – nie" albo: „Zobacz mamusiu, jaki jestem biedny". Może się też zdarzyć, że tak naprawdę winę ponosi nie ten, na którego poskarżono, a ten, kto się poskarżył. Bo to on najpierw sprowokował do bicia. Taki sposób donoszenia na innych na pewno nie jest godny pochwały i powinno się z nim walczyć.

Sprawdź, dlaczego skarży

Kiedy dziecko przybiega ze skargą, najpierw zbadaj sprawę. Czyli wysonduj, czy to, co dziecko mówi, jest zgodne z prawdą. Nie jest to proste, bo każdy brzdąc ma pewnie swoją wersję wydarzeń. Warto jednak spokojnie porozmawiać z dziećmi, wyjaśnić ich emocje, pokazać im, co mogła czuć druga strona konfliktu. Lepiej też nie rozwiązywać sporu za dzieci i nie wyznaczać kary Adasiowi, bo uderzył brata, czy Jasiowi, bo kłamie i prowokuje do bójki (chyba, że ich przewinienie jest duże i ewidentne). W ten sposób jedynie arbitralnie kończysz sprawę, a dziecko nie przekona się, że mogłoby spróbować poradzić sobie bez twojej pomocy.

Czy wiesz: Dlaczego dzieci kłamią?

Nie zachęcaj do skarżenia się

Jeśli nie chcesz, by twoje dziecko ciągle skarżyło, nie mów: „Jak Kasia zabierze ci lalkę, to nie wyszarpuj jej, tylko przyjdź do mnie i mi o wszystkim powiedz". W ten sposób sama podpowiadasz dziecku, żeby przybiegało do ciebie z każdym problemem. A wtedy z dużym prawdopodobieństwem wychowasz małego skarżypytę, który szybko nabierze przekonania, że sam nie da sobie rady i w każdej konfliktowej sytuacji zacznie zwracać się do kogoś starszego (rodzica, dziadków czy pani w przedszkolu). Bo dla niego jedyną pewną obroną stanie się oskarżanie innych.

Zachęcaj do samodzielnego rozwiązania problemu

Najlepszym rozwiązaniem jest podpowiedzenie dziecku, co samo mogłoby zrobić w danej sytuacji – radzi pani psycholog. Kilkulatek może np. nie reagować na zaczepki, uprzedzić kolegę, że jeśli ten go uderzy, to o wszystkim powie rodzicom czy wreszcie zagrozić, że odpłaci pięknym za nadobne („Jeśli zabierzesz mi lalkę, to ja ci wezmę klocki"). W ten sposób dziecko przestanie się czuć bezbronne i rzadziej będzie szukać w tobie oparcia. A wtedy z pewnością poskarży się tobie tylko w wyjątkowych sytuacjach. Wtedy jednak przyczyną na pewno nie będzie chęć doniesienia na kolegę, tylko poczucie bezradności i potrzeba uzyskania pomocy w rozwiązaniu konfliktu.

Sprawdź: 5 zabaw, by dziecko przestało bić innych

Jeśli dziecko ciągle donosi

Zdarza się, że dziecko co chwila przychodzi, by poskarżyć się na zachowanie innych. Z czego wynika taka postawa?

  • Dziecko chce wejść w koalicję z dorosłym. Dzieje się tak najczęściej w przypadku rodzeństwa, kiedy jedno dziecko jest zazdrosne o drugie. Trzeba wtedy przyjrzeć się swoim relacjom z dziećmi. Może jedno z nich rzeczywiście ma powody do zazdrości?
  • Konflikt z kolegą trwa dłużej. Jeśli np. kolega z przedszkola za każdym razem zaczepia czy dokucza twojemu dziecku, koniecznie powinnaś zainterweniować (porozmawiać z wychowawczynią, a nawet jego rodzicami). Kilkulatek sam nie potrafi rozwiązać tak dużego problemu.
Reklama

Czytaj też: Dziecko nielubiane w przedszkolu – jak możesz mu pomóc?

Reklama
Reklama
Reklama