Ania miała narzeczonego, ale po pierwszym romantycznym tygodniu on wyjechał bez pożegnania. Antek zakochał się w Beacie, ale ona, ośmiolatka, powiedziała, że jest za mały, by się z nią bawić... Ania i Antek mają po pięć lat i po jednym złamanym serduszku, zaś ty masz naprawdę twardy orzech do zgryzienia!

Reklama

Pocieszać malucha? A może lepiej pożartować z jego miłosnych problemów? Zdecydowanie lepiej wybrać to pierwsze rozwiązanie. Kiedy potraktujesz problem dziecka zbyt lekko, kilkulatek może odczuć, że jego miłość jest czymś niestosownym – a przecież warto nauczyć go, aby nie wstydził się swoich uczuć. Dziecko może też zacząć myśleć, że dorośli nic a nic nie rozumieją. A tego powinnaś się już bać.

Spróbuj zatem potraktować temat poważnie. Wakacyjna miłość przedszkolaka jest dobrą okazją, aby porozmawiać z nim o tym, co czujemy do innych ludzi. Zastanówcie się razem, czemu jednych lubimy, a innych nie. Delikatnie ostrzeż malca, że końskie zaloty (przezywanie, ciągnięcie za włosy, popychanie) raczej nikogo nie uwiodą. Uprzedź też, że nie każde uczucie jest odwzajemnione. Kilkulatek jeszcze nie rozumie, że ktoś, ot tak, może odrzucić jego sympatię. Miłość bez wzajemności może podkopać dziecięcą wiarę w siebie. Ugryź się jednak w język, zanim zaczniesz pocieszać malucha słowami: „Jeszcze na pewno nie raz się zakochasz”. Nie umniejszaj dramatu złamanego serduszka, ale też nie wyolbrzymiaj sprawy. Okaż zrozumienie, mówiąc np.: „Wiem, że jest ci smutno. Pamiętaj jednak, że ja cię kocham”.

Ekspert odpowiada: Anna Kałuba-Korczak, psycholog, pracuje w warszawskiej poradni Uniwersytet dla Rodziców.

→ Dziecko chce się całować albo opowiada o przedszkolnych zabawach w pokazywanie siusiaków. Czym spowodowane jest takie zachowanie?
Zwykle rodzice niepokoją się, kiedy dzieci bawiąc się w dorosłych, naśladują dorosłe zachowania seksualne, np. pocałunek. Niepotrzebnie. Zabawy polegające na pokazywaniu się nago, dotykaniu swoich narządów płciowych, podglądaniu rówieśników w łazience to naturalna faza rozwoju dziecka. Ale podłożem takich zachowań jest ciekawość, rzadko przedszkolna miłość (często mylimy te dwie przyczyny). Jeśli zauważymy podobne zachowania u dziecka, warto porozmawiać z nim na ten temat, ale bez moralizowania, zawstydzania albo straszenia karami. Zachowania typowe dla zakochanych przedszkolaków to pilnowanie, żeby zawsze być koło siebie w czasie posiłku czy leżakowania, chodzenie za rękę, przytulanie (czasem przechodzące w kotłowanie na podłodze), dawanie sobie całusków i przynoszenie prezentów.

Zobacz także

A kiedy się zakocha
Sprawdź, jak możesz wspierać zakochanego przedszkolaka.
- Szanuj uczucia dziecka. Zakochany nieszczęśliwie kilkulatek może być zawstydzony albo smutny. W takich chwilach potrzebuje twojego wsparcia, a nie krytycznych słów.
- Rozmawiaj o miłości. Możesz np. maluszkowi opowiedzieć o tym, jak poznałaś jego tatę i kiedy się w sobie zakochaliście.
- Zrozum malucha. Przedszkolak, zamiast bawić się z rodzicami, coraz częściej będzie wybierał rówieśników.
- Nie wybieraj za niego. Maluch ma prawo sam decydować o tym, kto będzie jego przyjacielem. Nie wtrącaj się nawet jeśli sądzisz, że lepiej bawiłby się nie z tym niegrzecznym Jasiem, tylko z miłą Anią z sąsiedztwa.
- Nie komentuj. Nie pytaj żartobliwie kiedy ślub i dzieci, bo takie żarty zawstydzają malucha.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama