gra w klasy
fotolia.com
Wychowanie

Za moich czasów tak nie było! 5 zmian w wychowywaniu dzieci – nie tylko na lepsze!

Wychowujemy dzieci inaczej niż nasze matki. Za wiele zmian powinnyśmy być wdzięczne losowi, m.in. zaangażowanie ojców, jednorazowe pieluchy i internet. Ale niektórych starych zwyczajów z dzieciństwa żal... Zobacz, czy też za nimi tęsknisz!

Jak to się stało, że wychowywanie dzieci w XXI wieku zamieniło się w specjalistyczną dziedzinę wiedzy? Dzisiejsza mama nie może wykonać ruchu bez konsultacji ze sztabem specjalistów. Mimo wielu zmian na lepsze, nasze mamy pod wieloma względami miały łatwiejsze zadanie. Zobaczcie, dlaczego:  

1.    Podwórko - dobre miejsce dla dziecka

Podwórko to instytucja. Na podwórku (ogólnodostępnym!) wychowało się całe pokolenie dzisiejszych rodziców i nikt nie narzekał na nudę. Jak nie było co robić w domu, szło się na podwórko. Tam zawsze można było kogoś spotkać – jak nie ze swojego, to z sąsiedniego bloku. A jak akurat nie było dzieciaków, trzeba było wykonać klasyczne zapytanie przez domofon "dzień dobry wyjdzie Krzysiek?" (na jednym oddechu). 

Na podwórku były bandy, sympatie i antypatie, rodziły się pierwsze miłości, przeżywano pierwsze pocałunki. Było wywoływanie duchów, koszykówka, piłka, "kto pierwszy dobiegnie do kiosku" i krzyczenie do balkonu "mamo, zrzuć mi bluzę" (skąd one wiedziały, o którą mamę chodzi?). Grało się w gumę, klasy, zbijanego, dwa ognie, jeździło rowerami i nikt nie narzekał na otyłość dziecięcą. Razem bawiły się wszystkie dzieci od 5. do 15. roku życia i to bez asysty rodziców. Wesołe czasy!

2.    Zajęcia dodatkowe dla dzieci

Co takiego? W moim mieście (wojewódzkim) działało państwowe ognisko muzyczne i baletowe oraz 3 domy kultury. Kto nie znalazł tam nic dla siebie, wracał na podwórko. A rodzice nie musieli 6 razy w tygodniu dowozić 5-latków na capoeirę, gordonki, warsztaty kulinarne dla małych smakoszy czy język chiński na wesoło. 

Dziecko po przedszkolu szło do sąsiadów albo do babci. Ile wolnego czasu miały nasze matki! I jaka oszczędność na benzynie! 

3.    Dobranocka - jeden film dla wszystkich dzieci

Dziecko co wieczór oglądało jedną bajkę w telewizji, a potem szło spać. Tak to działało w większości polskich rodzin. W niedzielę był Kubuś Puchatek albo inna bajka Disneya. 

Poza tym, można było obejrzeć Bolka i Lolka, Smerfy, Gumisie, Misia Uszatka, Pszczółkę Maję – po jednym odcinku, ale za to w całości. 

A w sobotni ranek dzieci dawały rodzicom pospać, bo oglądały 5-10-15, czyli kultowy program dla 5-cio, 10-cio i 15-latków. 

4.    Telefon stacjonarny

Kiedyś sprawa była prosta – był jeden telefon, z którego korzystała cała rodzina. Jak się chciało porozmawiać z koleżanką, trzeba było do niej zadzwonić, uprzejmie przywitać się z mamą, tatą, babcią lub inną osobą, która odebrała i dopiero poprosić psiapsiółkę do aparatu. 

Pamiętaliśmy 7-cyfrowe numery do kilku albo kilkunastu osób. Dało się! A jeżeli nikt nie odebrał, to znaczyło, że go nie ma w domu i więcej opcji kontaktu nie było. Ewentualnie można było pójść i za jakiś czas próbować zastać koleżankę w domu. To musiała być prawdziwa ulga dla rodziców, bo dokładnie wiedzieli kto i kiedy dzwoni do ich dziecka. 

5.    Urodziny dziecka w domu

Kinderbal wyprawiało się w dużym pokoju i to była w zasadzie jedyna opcja. Piekło się tort, kupowało słone paluszki i zapraszało się kilkoro znajomych dzieciaków na sobotnie popołudnie. Po zdmuchnięciu świeczek dzieci szły do drugiego pokoju i bawiły się same. Nikt nas nie animował. 

Przedszkolaki nie obchodziły urodzin w klubach ani wynajętych stadninach koni. Utarło się, że do 4-latka przychodziła babcia z dziadkiem i dawali delikwentowi po buziaku i kolorowankę.    

Urodzinowe prezenty były raczej skromne, także te od rodziców. Szczytem ekstrawagancji była nowa lalka Barbie albo transformers. Rower? To dopiero na komunię. Zupełnie w porządku było, jeśli ktoś przyniósł misia, nowy numer "Świata Wiedzy" albo własnoręcznie wymalowany rysunek. 

I co? Tęsknicie?

Czytaj też: Kochane dzieci! Nie zrobię dla was wszystkiego!                                                   

Jak mądrze karać i nagradzać dziecko - film

Nowi lokatorzy
Adobe Stock
Gry i zabawy
Bajka laureatki konkursu Mamy piszą: "Nowi lokatorzy"
Przeczytaj opowiadanie naszej czytelniczki, która wzięła udział w konkursie „Mamy piszą” i wygrała publikację w Mamotoja.pl

Gabrysi i Wojtkowi. Ania jest wesołą trzylatką o jasnych włoskach i brązowych oczach. Jak każda mała dziewczynka lubi biegać, skakać i bawić się swoimi zabawkami. Kochała swoje lalki duże i małe, misie, klocki, układanki, piłki, kredki, farby… Zabawek Ania miała bardzo dużo, a może nawet i miała wszystko. Ona sama nawet nie wiedziała ile ich ma. Jednak Ania miała jeden problem. Bardzo, ale to bardzo nie lubiła sprzątać. Po skończonej zabawie nigdy nie odłożyła zabawek na swoje miejsca. Ania się bawiła, a rodzice sprzątali po niej bałagan, który zawsze powstawał pod koniec każdego dnia. Tłumaczyli jej, zachęcali ją do pomocy przy porządkowaniu zabawek, ale Ania zawsze była już taka zmęczona, że nie umiała włożyć ani jednego klocka do pudełka czy odłożyć lalkę na półkę. Pewnego dnia, po przebudzeniu Ania chciała zabrać z szuflady swojego ulubionego misia, ale w szufladzie go nie było. Hmmm, przecież zawsze tu był, gdzie on może być – pomyślała Ania. Ania pobiegła do taty, która już wołał na śniadanie. Powiedziała mu, że nie umie znaleźć swojego ukochanego misia. Tata powiedział córce, że wczoraj był tak zmęczony, że nie posprzątał po niej jej zabawek. Miś wieczorem został na dywanie i tam spędził noc, chyba, że mama go schowała. Musisz jeszcze raz go poszukać – zaproponował tata. Po czym dodał – na pewno leży pod łóżkiem lub jest w szafie . Ania wybrała się na dalsze poszukiwania, jednak jej misia nigdzie nie było. Szperając we wszystkich szufladach i pudłach z zabawkami stwierdziła, że niegdzie też nie ma jej bębenka, na którym wczoraj bębniła prze cały ranek. O nie – pomyślała Ania – zniknęła jeszcze jedna zabawka . Pobiegła z tą nowiną do taty. Tata tym razem przerwał przygotowywanie posiłku i poszedł razem z Anią poszukać jej zaginionych rzeczy. Okazało się, że zabawki naprawdę...

dziecko, zęby, uśmiech
Panthermedia
Pielęgnacja
Stan zębów polskich dzieci nie poprawił się od 100 lat!
W pierwszej połowie XX wieku na setkę dzieci w wieku 7 – 16 lat, zaledwie dwoje miało zdrowe zęby. Z danych opublikowanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że niewiele się zmieniło! To dlatego, że dzieci źle myją zęby (albo nie myją ich wcale) i za rzadko chodzą do dentysty.

Próchnica  nadal niszczy zęby naszych dzieci. Ma ją aż 79 proc. polskich 12-latków i 96 proc. 18-nastolatków.   Dlaczego polskie dzieci mają dziury w zębach? Zły stan zębów dzieci z początków poprzedniego stulecia łatwiej zrozumieć. O higienę dbało się wówczas tak, jak się dało (zamiast pasty używano sproszkowanej kredy z mentolem, a nawet popiołu albo sproszkowanego węgla drzewnego),  a do dentysty szło się na ogół dopiero wówczas, gdy nie można już było wytrzymać z bólu i trzeba było wyrwać chory ząb. Dlaczego jednak dzieci nadal tracą zęby przez próchnicę, skoro sklepowe półki uginają się od szczoteczek i past do zębów, współczesne gabinety stomatologiczne są świetnie wyposażone, a leczenie nie przypomina już tortur? Wyjaśnienie tej zagadki jest proste. Dzieci wciąż mają kłopoty z zębami, bo:   Niewystarczająco dobrze i często je czyszczą. Niektóre nie myją ich wcale. Przeczytaj także: Co trzecie dziecko nie myje zębów!   Za rzadko chodzą do dentysty. Wizyty profilaktyczne powinny odbywać się co pół roku. Dzięki nim lekarz może dostrzec początki próchnicy na jej wczesnym etapie, gdy leczenie jest proste i bezbolesne. Wielu rodziców nadal uważa, że nie ma sensu leczyć mleczaków, bo i tak wypadną. To nieprawda! Sprawdź jak wygrać z próchnicą u dzieci     Nie zrażaj dziecka lękiem przed dentystą Z badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii prozdrowotnej "Lekcja Stomatologii" (organizowanej od lat przez fundację "Nadzieja dla Zdrowia oraz NZOZ Prim-Dent), wynika że:   46 proc. Polaków odczuwa stres przed wizytą u dentysty 52 proc. boi się tak bardzo, że unika dentysty. Czego konkretnie się boimy? Przede wszystkim bólu, narzędzi i  tego, że ktoś będzie majstrował w naszych ustach. Bywa, że mamy złe...

Ukryta kamera nagrała szokujące zachowanie opiekunki
YouTube/aRichest
Aktualności
Ukryta kamera zarejestrowała okrucieństwa opiekunki... Rodzice ostrzegają innych!
To nagranie przeraża i zmusza do refleksji. Gdyby nie ukryta kamera, mogłoby dojść do tragedii!

Do sieci trafiło przerażające nagranie, na którym opiekunka znęca się nad niemowlęciem. Rodzice dziewczynki zgłosili sprawę na policję i apelują do rodziców, by dokładnie sprawdzali, czy osoby, z którymi zostawiają swoje dzieci, są godne zaufania. Dzięki kamerze nie doszło do tragedii Annemarie Theron, mama malutkiej Laili, zainstalowała ukrytą kamerę w pokoju dziewczynki. Od jakiegoś czasu zaczęła mieć podejrzenia, że w domu dzieje się coś niedobrego – zauważyła na ciele córeczki otarcia i siniaki. Gdy kobieta zobaczyła nagranie, była przerażona. Od razu powiadomiła policję. Opiekunka została aresztowana, śledczy wszczęli postępowanie. Nagranie z ukrytej kamery jest wstrząsające i nie można go spokojnie oglądać. Mama Laili przyznała, że po zobaczeniu nagrania przez kilka dni nie mogła dojść do siebie. Boi się, że okrucieństwa, jakich doświadczyła jej córeczka, będą miały wpływ na jej życie w przyszłości. Zobaczcie nagranie opublikowane w sieci. Uwaga, film jest drastyczny i wywołuje skrajne emocje!   Uważaj, z kim zostawiasz dziecko! Serce pęka na widok krzywd, jakich doznała mała Laila. Strach pomyśleć, co działo się wcześniej, zanim rodzice zainstalowali w pokoju córki kamerę. Choć podglądanie i sprawdzanie opiekunek jest kontrowersyjnym tematem, takie nagrania są ostrzeżeniem dla rodziców i uświadamiają, że nawet osoba, której ufamy, może okazać się potworem... Zobacz także: Pielęgniarki bawiły się noworodkiem jak lalką! Staną przed sądem Źródło: metro.co.uk, YouTube

Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
kiedy nie można odliczyć ulgi na dziecko
Aktualności
Kiedy nie można odliczyć ulgi na dziecko? Przepisy w 2023
Ewa Janczak-Cwil
rekrutacja do szkół podstawowych
Aktualności
Rekrutacja do szkoły podstawowej 2023: zasady, zapisy. Kiedy zaczyna się nabór?
Ewa Janczak-Cwil
przedszkole integracyjne
Edukacja
Przedszkole integracyjne: co to jest, dla kogo? Program
Magdalena Drab
Rekrutacja do szkół średnich: jak wygląda, ważne terminy, obliczanie punktów
Aktualności
Rekrutacja do szkół średnich: kiedy składa się papiery do liceum? Kalendarz 2023
Luiza Słuszniak
Ile może zarobić dziecko, żeby nie stracić ulgi
Prawo i finanse
Ile może zarobić dziecko, żeby nie stracić ulgi – aktualne przepisy
Ewa Janczak-Cwil
Wielki Post: co to jest, ile trwa, historia, symbole
Święta i uroczystości
Wielki Post: ile trwa, historia, symbole, jak się go obchodzi? Kiedy się zaczyna i kończy w 2023 roku?
Luiza Słuszniak
Rekolekcje wielkopostne: co to jest, ile trwają, co mają na celu
Święta i uroczystości
Rekolekcje wielkopostne: co to jest, ile trwają, co mają na celu i czy są obowiązkowe
Luiza Słuszniak
kiedy wakacje
Aktualności
Kiedy wakacje w 2023 roku – początek i zakończenie, jak planować letni wypoczynek?
Ewa Janczak-Cwil
Opieka nad żoną po porodzie
Prawo i finanse
Opieka nad żoną po porodzie 2023: kto ma prawo do zwolnienia i na jak długo?
Joanna Biegaj
Czy alimenty wlicza się do dochodu
Prawo i finanse
Czy alimenty wlicza się do dochodu: czy liczą się do zasiłku rodzinnego i do kredytu?
Milena Oszczepalińska
Nabór elektroniczny do szkół i przedszkoli 2023
Uczeń
Nabór elektroniczny do szkół i przedszkoli 2023
Luiza Słuszniak
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
Pewniaki na egzamin ósmoklasisty z języka polskiego
Język polski
Pewniaki na egzaminie ósmoklasisty: co warto powtórzyć przed egzaminem z języka polskiego?
Luiza Słuszniak
AMR, schemat żywienia niemowląt
Dieta
Schemat żywienia niemowląt: aktualne zalecenia 2023
Magdalena Drab
olej z wiesiołka
Starania o dziecko
Olej z wiesiołka na płodność: czy pomaga zajść w ciążę?
Magdalena Drab
poród w szpitalu
Poród naturalny
Chwyt Kristellera – co to jest, jak wygląda, czym grozi i czy to legalne?
Luiza Słuszniak
Edukacja
Rodzaje przedszkoli: poznaj typy przedszkoli, by wiedzieć, które będzie najlepsze dla twojego dziecka
Luiza Słuszniak
Egzamin ósmoklasisty 2022  z języka polskiego. Zakres materiału
Uczeń
Egzamin ósmoklasisty 2023 z języka polskiego: co trzeba umieć, zakres materiału
Luiza Słuszniak