Reklama

Słowa mają ogromną moc. Czasem niewiele trzeba, by dać komuś nadzieję, by wywołać uśmiech na jego twarzy czy dać mu do zrozumienia, że nie jest sam. Młode mamy często czują się samotne. Mają wrażenie, że nikt ich nie rozumie i nie dostrzega wysiłku, który wkładają w wychowanie dziecka.

Reklama

Dzięki tym kilku zdaniom codzienność może stać się mniej uciążliwa. Nikt nie przejmie obowiązków mamy, ale wystarczy uśmiech i dobre słowo, żeby macierzyństwo było łatwiejsze.

"Proszę przejść przede mną"

Wielokrotnie widziałam w sklepach młode mamy lub kobiety w ciąży, które stały przy kasach w gigantycznych kolejkach. Napis "kasa pierwszeństwa" dla wielu jest niewidzialny. Zamiast wsparcia i zwykłego "proszę przejść przede mną" – oceniające spojrzenia pełne niezrozumienia. Te kilka słów i kilka dodatkowych minut to niewyobrażalnie dużo. Potwierdzi to każda mama, która była kiedyś w podobnej sytuacji.

"Proszę poczekać, pomogę"

Gdy kobieta z wózkiem próbuje wysiąść z tramwaju czy autobusu, wszyscy wokół dostają ataku dobrze znanej choroby: znieczulicy. Nawet najsilniejszy mężczyzna dostaje paraliżu, błyskawicznie zasypia lub dostaje niezwykle ważnego SMS-a, od którego nie może oderwać wzroku. Mamy to superbohaterki, ale ich kręgosłupy nie są ze stali. Wystarczą trzy słowa: "Proszę poczekać, pomogę".

"Ja otworzę..."

Mama z dzieckiem w wózku często musi wykazać się umiejętnościami kaskaderskimi. Otworzenie drzwi, kiedy prowadzi się wózek, staje się wyzwaniem. Zamiast wlepiać wzrok w stopy albo, o zgrozo, w mamę z wózkiem, można podejść i pomóc przy otwarciu drzwi. Niewiele wystarczy, by wywołać uśmiech.

"Proszę się nie spieszyć"

Nieważne, gdzie jesteś. W sklepie, na parkingu, w szatni na basenie, w autobusie. Młode mamy z dziećmi mają kilkanaście dodatkowych kilogramów, o które muszą zadbać. Czynność, która tobie zajmuje minutę (założenie butów i kurtki) to co najmniej 10 minut dla mamy z dzieckiem. Nie chrząkaj, nie próbuj przejść, nie przewracaj oczami. Zamiast tego powiedz, że możesz poczekać.

"To minie"

Młode mamy nie doświadczają serdeczności ze strony przypadkowych osób. Przyznajcie, która z was ma czasem wrażenie, że jest przeszkodą, a dzieci to intruzi, którzy burzą porządek? Te dwa słowa, "to minie", mogą uratować niejedną mamę. Odrobina ciepła i zrozumienia nic nie kosztuje. Wystarczy jeden uśmiech, żeby pokazać młodej mamie, że nie jest sama.

Ile razy słyszałyście takie zdania? Chciałybyście je częściej słyszeć? Piszcie w komentarzach!

Reklama

Czytaj także: 25 sposobów, by odmówić dziecku, nie mówiąc "nie"

Reklama
Reklama
Reklama