Reklama

Reklama

Ministerstwo chciało, aby wypłata 500 plus samotnym rodzicom (co w polskich realiach dotyczy przede wszystkim kobiet) była uzależniona od tego, czy mają oni sądownie ustalone alimenty. Po fali krytyki ze strony prawników i organizacji rodzicielskich jednak ustąpiło.

Samotne mamy dostaną 500 plus bez żadnego "ale"

Aby dostać 500 plus na drugie i kolejne dziecko, nie trzeba będzie mieć już ustalonego prawa do alimentów - zapowiedziała Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska. - Planujemy ograniczenie wymogu ustalenia alimentów przez osobę samotnie wychowującą dziecko do wniosków o 500 plus na pierwsze dziecko - powiedziała Rafalska "Faktowi". Dodała, że ta zmiana ma zostać wprowadzona jeszcze w tym roku.

Ministerstwu bardzo zależało na tym, aby ukrócić możliwość otrzymywania 500 plus na "samotne rodzicielstwo" w sytuacji, gdy tak naprawdę opiekun żył w nieformalnym związku. Dzięki temu nie wliczał dochodu partnera i dostawał pieniądze również na pierwsze dziecko (trzeba mieć dochód 800 złotych na 1 osobę w rodzinie). To stało się polem do nadużyć i "wyłudzania" pieniędzy.

Chciano uszczelnić 500 plus, ale przykręcono za bardzo

Resort postanowił skontrolować system wypłat. Gminy otrzymały zalecenie, aby nie wypłacały 500 plus samotnym mamom, jeżeli nie posiadają sądownie ustalonych alimentów. Efektem tego rząd uszczelnił system wypłat i zaoszczędził wiele milionów złotych. Ale prawdopodobnie "wylał także dziecko z kąpielą". Dochodziło do sytuacji, o czym pisałyśmy w mamotoja.pl, że samotna mama trójki dzieci miała cofniętą wypłatę 500 plus na wszystkie dzieci, tylko dlatego, że nie miała alimentów ustalonych sądownie (w sprawie pieniędzy na dzieci porozumiała się z byłym partnerem poza wokandą sądową).

Na zmianę decyzji ministerstwa z pewnością wpływ miał wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, z jesieni 2018 roku. Orzekł on, co prawda, oceniając konkretny przypadek samotnej mamy pozbawionej 500 plus, że taka interpretacja przepisów jest błędna. Według WSA, 500 plus na drugie, trzecie i kolejne dzieci powinno być wypłacane bezwarunkowo.

Przepis był oceniany jako "kłoda pod nogi" rzucana wyłącznie samotnym rodzicom (w pełnych rodzinach 500 plus na drugie i kolejne dziecko jest przyznawane bez żadnych warunków).

"Trzymać się litery prawa"

Ministerstwo nie chciało tego uznać. Podtrzymywało wymóg posiadania alimentów w piśmie skierowanym do wszystkich gmin w Polsce. - Gminy mają trzymać się litery prawa – napisał resort rodziny do samorządów.

Takie stanowisko spotkało się z falą krytyki prawników, ekonomistów i ekspertów organizacji rodzicielskich, którzy uznali to za złamanie zasad przyznawania 500 plus, kłócące się z prawem. Oceniono to jako dyskryminowanie niepełnych rodzin.

Dla wielu samotnych kobiet, mających i tak na co dzień bardzo dużo problemów, sądowe załatwianie alimentów może być kłopotem. Realia życia w Polsce są takie, że niektórzy rodzice nie chcą chodzić po sądach i za pośrednictwem sędziów ustalać kwoty alimentów. Nie chcą, aby to było nagłaśniane, wolą samemu się dogadać i respektować własne umowy.

To z pewnością dobra wiadomość dla wielu samotnych mam w Polsce. Zostały potraktowane niesprawiedliwie przez urzędników i dobrze, że ministerstwo wycofało się z żądania od nich sądowych zaświadczeń o alimentach. Napiszcie w komentarzach, czy podoba się wam decyzja ministerstwa i jak oceniacie politykę państwa wobec samotnych rodziców.

Źródło: radiozet.pl, next.gazeta.pl,

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama