Anna Wendzikowska o relacji z rodzicami. „Koszmar. Słabo to wspominam”
Anna Wendzikowska przyznała, że od lat nie utrzymuje kontaktu z rodzicami. Dziadkowie nigdy nawet nie poznali wnuczek.
Anna Wendzikowska mocno otworzyła się przed swoimi fanami. Podczas odpowiadania na pytania zadawane przez internautów na Instagramie przyznała, że jej kontakty z rodzicami nigdy nie należy do najłatwiejszych. Od lat się z nimi nie widziała. Okazuje się, że dziennikarka ma ku temu ważny powód.
Anna Wendzikowska w mocnych słowach o rodzicach
Na pytanie jednego z fanów: „Czy rodzice pomagają pani z wnukami?” gwiazda szczerze odpowiedziała: „Nie pomagają. Nie jesteśmy w kontakcie”. Kiedy obserwatorzy poprosili ją o zdradzenie swoich sposobów na skuteczną naukę, przyznała, że słabo wspomina czas dorastania. Rodzice byli dla niej bardzo wymagający. Oczekiwali od córki, że zawsze będzie przynosiła najlepsze stopnie ze wszystkich przedmiotów. Nawet z tych, którymi zupełnie nie była zainteresowana.
„Cóż, szczerze mówiąc, miałam w domu tak wyśrubowane wymagania, że nie było wyjścia. Słabo to wspominam, ponieważ musiałam uczyć się mnóstwa bezsensowych rzeczy, zamiast rozwijać się w tym, co było moje. Tylko dlatego, że oczekiwano ode mnie, że z każdego przedmiotu będę miała szóstkę. Koszmar” – mówiła.
Na szczęście Ania Wendzikowska – jak sama przyznała – ma dobrą pamięć słuchową, która pomagała jej w nauce. Dzięki temu dużo przyswajała informacje z lekcji, a później z wykładów. Łatwo też przyszła jej nauka języków.
Gwiazda TVN udowadnia, że nawet mimo toksycznych rodziców można wyjść na prostą i spełniać swoje marzenia. Brawo!
Zobacz też:
- Samotna mama w show biznesie - czy Ania Wendzikowska różni się od zwykłej samotnej Matki Polki?
- Ania Wendzikowska wygina się na rurze z 5-letnią córką. Nie za wcześnie na pole dance?
- Anna Wendzikowska opowiedziała o depresji. Internautki hejtują: „Ale żadna depresja nie jest tak silna, by nie pyknąć fotki”