Publikujemy list od naszej czytelniczki. Młoda mama zmaga się z wyrzutami sumienia, bo karmi synka butelką. Samopoczucia nie poprawia jej najbliższa rodzina, w tym bratowa, która nieustannie jej dogryza i nazywa złą matką. Czy rzeczywiście mama niemowlęcia powinna czuć się tak fatalnie ze swoją decyzją o odstawieniu od piersi? Piszcie do nas na adres: redakcja@mamotoja.pl.

Reklama

Nie znoszę karmić piersią, podaję butelkę. Czy moje dziecko będzie mieć problemy? (list)

„Jeszcze w ciąży wiedziałam, że nie będę karmić piersią, bo nie znoszę, kiedy ktoś dotyka moich piersi. Mam jakąś fobię czy coś. Poza tym karmienie piersią mnie obrzydza. Ale starałam się, spróbowałam. I niestety nie wyszło. Nie chciałam tego robić wbrew sobie. Przecież mój maluszek od razu by wyczuł moje zdenerwowanie. Mam rację, prawda? Myślałam, że poradzę sobie z poczuciem winy, niestety moja bratowa postanowiła mnie zdołować.

Mamy dzieci prawie w tym samym wieku. Ona urodziła swojego synka 3 miesiące wcześniej i do tej pory karmi go piersią (już 7 miesięcy). Uważa się za świetną matkę, za lepszą ode mnie. Przy każdej okazji mi to powtarza. Że mój synuś będzie gruby od mieszanki albo że przez całe życie będzie chorował i miał alergie. A najgorsze - że jego iloraz inteligencji na pewno będzie niższy niż jej synka! Czy to możliwe? Nigdy nie słyszałam o czymś takim, ale w końcu mleko mamy jest najzdrowsze dla dziecka, więc zaczynam się zastanawiać, czy ona nie ma racji...

Reszta rodziny wcale nie pomaga. Teściowa krzywo na mnie patrzy i coś szepcze pod nosem, gdy karmię synka. Muszę się chować w pokoju, żeby nie musieć tego znosić! A mąż powiedział mi wczoraj, że prawdziwe kobiety mają piersi do karmienia. Czy ja jestem złą mamą, bo pozbawiłam dziecko mojego mleka?”

Od redakcji: Karmienie butelką to indywidualna decyzja każdej mamy, która może mieć mnóstwo różnych powodów do zaprzestania karmienia piersią. Oczywiście mleko mamy to najlepszy pokarm dla noworodka i niemowlęcia do 6. miesiąca życia, ale dla zdrowia dziecka jest coś jeszcze ważniejszego - miłość i troska mamy. Rozwój, zdolności i odporność zależą od wielu rzeczy, nie tylko od sposobu karmienia.

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama