Reklama

Gdy zapisujemy dziecko do przedszkola, zazwyczaj wiąże się to między innymi z wypełnieniem różnych ankiet. Większość z nich jest w pełni zrozumiała: gdzie dziecko mieszka, czy choruje na jakieś przewlekłe choroby, czy ma alergię na konkretne produkty. Są też pytania o to, jak maluch lubi spędzać czas, czy ma ulubione bajki, ukochane potrawy. To wszystko świadczy o zaangażowaniu przedstawicieli przedszkola w opiekę nad dzieckiem, w próbie nawiązania dobrej relacji i sprawianiu dziecku drobnych przyjemności w postaci np. ulubionego deseru.

Reklama

Trudno zrozumieć

Są jednak pewne pytania, których zadawanie zastanawia. Czemu ma służyć wiedza o intymnych sprawach opiekunów dziecka? Posłuchajcie tej mamy Cary Puick:

"Mąż wypełniał ankietę do przedszkola, a ja miałam tylko sprawdzić, czy wszystko wypełnił poprawnie. Gdy wzięłam kartkę do ręki, zauważyłam pytanie, które wprawiło mnie w złość!
-W jaki sposób urodziłaś dziecko – siłami natury, czy poprzez cesarskie cięcie?
Nie mogę zrozumieć, po co dyrekcji przedszkola taka wiedza?"

Tyle się mówi o tym, by nie dzielić kobiety na te, które rodzą naturalnie i na te, u których w wyniku różnych sytuacji medycznych, trzeba było przeprowadzić cesarskie cięcie. Poród to poród, a jeżeli dziecko jest w pełni zdrowe i rodzaj porodu nie wpłynął w żaden sposób na jego zdrowie, dlaczego matka ma informować kogokolwiek o tym, w jaki sposób rodziła?

Dyrekcja placówki wyjaśniła, że "dziecko urodzone poprzez cesarskie cięcie, może mieć jakąś traumę narodzin, której pracownicy przedszkola powinni być świadomi, bo to może mieć wpływ na rozwój dziecka."

Dzieci po cc są bardziej wrażliwe?

Znany amerykański uczony T.Brazelton zwrócił kiedyś uwagę na to, że dzieci rodzone poprzez cc są bardziej wrażliwe, a ten rodzaj porodu ma wpływ na samopoczucie dziecka, jego psychikę i temperament. Uważa on także, że dzieci urodzone w czasie naturalnego porodu, łatwiej akceptują zmiany wokół siebie, są spokojniejsze, a tym samym lepiej się rozwijają.

Czytaj: Jaki poród, takie dziecko

Czy takie myślenie, że rodzaj porodu naprawdę ma wpływ na rozwój dziecka, może usprawiedliwić zadanie o to pytania w ankiecie przedszkolnej? Czy nie będzie to rodzaj dyskryminacji dzieci, segregowania, a każdy problem malucha urodzonego przez cc, nie będzie miał przypinanej łatki – no tak, to przez cesarkę?

Inną sprawą jest także zadawanie pytań intymnych dotyczących życia osobistego rodziców. W jednym z polskich przedszkoli mojej znajomej zadano pytanie - kto wychowuje jej dziecko i w jakiej relacji pozostają ze sobą rodzice dziecka? Tłumaczone było to także potrzebą wiedzy o dziecku.

Czy w przedszkolach Waszych dzieci, zadawano Wam jakieś równie dziwne pytania?

Zobacz także: Rodzaj porodu wpływa na odporność dziecka.

Reklama

źródło: netmums.com

Reklama
Reklama
Reklama