Reklama

Każda historia musi mieć zawsze dwa oblicza. Dobre, które powoduje, że ludzie nabierają wiary i przeświadczenia, że władze państwowe w końcu wyciągnęły pomocną dłoń do narodu. Ale i te złe, które niestety dowodzi, że ludzie nie potrafią umiejętnie wykorzystać tej pomocy. O tym co dzieje się za drzwiami wielu mieszkań, których mieszkańcy otrzymali 500 zł z programu 500+, dowiadujemy się powoli coraz więcej.

Reklama

Cieszą nas niezmiernie doniesienia o rodzinach, które po otrzymaniu pieniędzy po raz pierwszy pozwoliły sobie na jakąś przyjemność. Komputer dla dzieci, rower, telewizor, coś, co pozwoli wyrównać szanse pomiędzy biedą a bogactwem. Gdy rodzice postanawiają dodatkowe fundusze przeznaczyć na zapłacenie długów, czynsze, rachunki za gaz, czy światło, to wiemy, że walczą o przetrwanie i trzymamy za nich kciuki.

Czarny scenariusz się sprawdził!

Dawno jednak nic nas tak bardzo nie oburzyło, jak doniesienia o tym, że rodzice przeznaczają pieniądze dla dzieci na alkohol. Niestety dane policji, jak i władz Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie są przytłaczające. Coś, co mogło być czarnym scenariuszem, stało się realne!

Pracownicy MOPR we Włocławku twierdzą, że skala problemu jest większa, niż mówi się o tym w mediach. - Sami kuratorzy sądowi mówią, że już od bardzo dawna nie mieli jeszcze tylu zdarzeń, ile mają teraz. – twierdzi Piotr Grudziński, dyrektor MOPR. - Widzimy to zresztą sami, bo wszystkie miejsca w naszych placówkach opiekuńczo-wychowawczych są już przepełnione - tłumaczy.

W ubiegłym tygodniu najbardziej zszokowała wszystkich sytuacja, gdy musiano odebrać trójkę dzieci rodzinie, w której począwszy od matki (3 promile), ojca (2,5 promila) i wujka, a skończywszy na wezwanym do dzieci dziadku (1,5 promila), nikt nie był w stanie podjąć się opieki nad nieletnimi. Ta sytuacja nie jest odosobniona. Niestety, takich zgłoszeń zarówno we Włocławku, jak i innych miastach jest coraz więcej. - Drastycznie wzrosła u nas liczba interwencji związanych z nadużywaniem alkoholu. Część rodziców po prostu się upija. Kiedy porównaliśmy daty tych interwencji z harmonogramem wypłat 500 plus, to niestety okazało się, że do tych zdarzeń dochodzi zaraz po wypłacie pieniędzy - mówi Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku.

Jakie są konsekwencje dla rodziców?

Rodzice, których policja lub inne służby przyłapią na upijaniu się i pozostawianiu bez opieki dzieci, poniosą poważne konsekwencje. Dzieci trafią do placówek wychowawczych, a tym samym zostanie wstrzymana wypłata pieniędzy z programu. Sprawą zajmie się sąd rodzinny i wyciągnie konsekwencje wobec nieodpowiedzialnych rodziców.

Niestety twórcy programu rządowego nie przewidzieli wszystkich problemów z nim związanych. Nie ma więc jeszcze skutecznych metod karania rozrzutnych, bądź niepoważnych rodziców. To ustawodawcy muszą zastanowić się, jak przekazać Ośrodkom Pomocy Rodzinie uprawnienia, by mieli większy wgląd w to, na co rodzice przeznaczają pieniądze, które przecież miały być dla dzieci. Miejmy nadzieję, że uda im się to na tyle szybko, by na dopłatach 500+, najbardziej nie skorzystały sklepy monopolowe!

źródło: onet.pl

Reklama

Przeczytaj także: Cała prawda o programie 500+. Jakie dziś wzbudza wątpliwości?

Reklama
Reklama
Reklama