Czy Ty już miałaś "chrzest bojowy"? ;-)
Tak wiemy, to wstydliwy temat, ale kogo to nigdy nie spotkało? Nam też się to przydarzyło, więc przełamujemy milczenie! ;-)
Tak, ten temat nie do końca jest poważny. Ale czy nie jest to coś, co przydarza się nam codziennie? Nasze maluchy nie lubią przecież czekać, gdy czują pilną potrzebę. Nazwijmy to "chrzest bojowy". Czy ten temat stanowi tabu?
W czasie rozmów z innymi rodzicami, często można natknąć się na temat brudnych ubrań. Brudnych z konkretnego powodu :-) Maluchy mają taki urok, że szybko im zapominamy małe wpadki.
fot. Instagram insight2lala
Zmiana pieluszki u chłopca, często kończy się "osiusianiem" przewijającego. Nie ma nic bardziej zaskakującego dla młodych rodziców, niż zimne powietrze i nieobliczalny siusiak noworodka. Czasem zdarzają się także poważniejsze wpadki. Tak zwana popularnie "dwójka", która znaczy nic więcej jak kupkę niemowlaka, również potrafi nieoczekiwanie znaleźć się na naszym ubraniu.
fot. Instagram thisbusybody
Jak podejść do tego tematu? My polecamy... uśmiech. Nie ma przecież sensu denerwować się, złościć, czy narzekać. Te mamy, postanowiły rozprawić się z tematem publicznie. One nie wstydzą się przyznać, że takie rzeczy naprawdę się zdarzają. Jeżeli nie Wam, to może sąsiadce z góry, koleżance ze studiów, siostrze? Na pewno w swym najbliższym otoczeniu znajdziecie kogoś, kto przyzna się po cichu, że on też już zaliczył "chrzest bojowy" :-)
fot. Instagram ashleyhopedaugherty
Pieluchy w dłoń i cieszmy się z nieoczekiwanych niespodzianek od dzieci :-)
Przeczytaj także o innych wpadkach rodziców:
Rodzice przyłapani w sypialni!
Uwaga na sesje zdjęciowe z noworodkiem. Wam też może przydarzyć się podobna wpadka!