"Doceńcie ciała swoich żon!" – poruszający apel młodego ojca
"Twoje ciało jest niezwykłym darem, powinnaś być dumna, że go otrzymałaś" – napisał Stephen. Tych słów potrzebuje każda młoda mama!
Stephen Skinner, tata półrocznego Atlasa, wie, z jaką presją zmagają się młode mamy każdego dnia. Z jednej strony presja bycia mamą idealną, z drugiej – presja posiadania idealnego ciała. Przeczytaj jego apel skierowany do młodych mam i ich partnerów – podpisujemy się pod nim obiema rękami!
"Jestem niezwykle dumny z ciała mojej żony!"
Czy w ogóle jest coś takiego jak Ciało Mamy? Przecież wszyscy mamy Ciała, prawda? Ciało Mamy, Ciało Taty czy nawet Ciało Nie-Rodzica, wszyscy boimy się, co myślą o nas inni.
Moja żona Holly niedawno urodziła pięknego chłopca, Atlasa, który ważył ponad 4,300 kg i zmienił nie tylko nasze życie, ale również jej ciało. W związku z komplikacjami w 38. tygodniu ciąży, konieczne było przeprowadzenie cesarskiego cięcia. Po kilku niewygodnych nocach w szpitalu, postawiliśmy pierwsze (i bardzo chwiejne) kroki w świecie rodzicielstwa. [...]
Sflaczałe, pomarszczone, rozciągnięte, obwisłe – Ciała Mam zdecydowanie istnieją – i musimy je doceniać. Ciało Mamy jest niezwykłym darem, powinnaś być dumna, że go otrzymałaś. Po tak niezwykłej przemianie kobiety są bardziej świadome swoich ciał niż w jakimkolwiek innym momencie ich dorosłego życia. Ze wsparciem partnerów i nieco bardziej rzeczywistymi wyobrażeniami tego, jak naprawdę wygląda Ciało Mamy, piękno macierzyństwa zostanie oswojone i nie będzie aż takiej presji powrotu do figury sprzed ciąży. Bądźmy szczerze, moje Ciało Tato nie wygląda dokładnie tak, jak męskie ciała na billboardach. Rodzicielstwo jest trudne, po co zwiększać presję? [...]
Muszę przyznać, mój sześciopak nigdy nie spędzał mi snu z powiek, ale z jakiegoś powodu Ciało Taty jest symbolem męskości, a ciała mam są piętnowane za to, że wyglądają całkowicie naturalnie po urodzeniu dziecka. Dzięki tej więzi między nami moja żona jest dla mnie jeszcze atrakcyjniejsza i jestem niezwykle dumny z tego, co przeszło jej ciało i co wciąż znosi podczas tej drogi, jaką jest macierzyństwo. Jestem szczęśliwy, że moja żona wymieniła dar życia na kilka dodatkowych fałdek – choć, szczerze mówiąc, nawet ich nie zauważam.
Mamy tylko jedno ciało i powinniśmy się nauczyć je doceniać. Powinniśmy kochać nasze ciała, bo one robią dla nas niesamowite rzeczy – pomagają nam zdobywać szczyty, przepływać oceany i, co jest jeszcze bardziej niezwykłe, dzięki nim możemy mieć dzieci [...]" – napisał Stephen.
Takich słów od mężczyzny potrzebuje każda kobieta, nie tylko matka! Co wasi partnerzy myślą o waszych ciałach? Co wy o nich myślicie? Czekamy na wasze komentarze!
Zobacz także: 10 zdjęć z porodu, których nie da się zapomnieć
Źródło: huffingtonpost.co.uk