Dorota Gardias i jej siedmioletnia córka w szpitalu! Ciężko przechodzą koronawirusa
Prezenterka Dorota Gardias i jej siedmioletnia córka Hanią trafiły do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem. Stan dziennikarki jest podobno poważny.
Chociaż jeszcze wczoraj na instagramowym profilu Gardias pojawiło się zdjęcie roześmianej celebrytki w trawie, okazuje się, że tak naprawdę przebywa ona w szpitalu i może być w ciężkim stanie.
Z informacji udostępnionych przez osobę z otoczenia Doroty Gardias, wynika, że pogodynka zaraziła się wirusem od swojej córki, która przyniosła go ze szkoły. Obydwie trafiły do szpitala w poniedziałek 29.09, a Gardias była w na tyle złej kondycji, że od razu podano jej tlen.
Dorota Gardias ma koronawirusa
„Miała problemy z oddechem i od razu została skierowana do szpitala, leży w sali podłączona pod tlen. Czuje się bardzo źle” – donosi Super Express, powołując się na swoje źródło.
Menadżerowie gwiazdy odmówili komentowania sprawy. Zarząd TVN jednak wystosował jednak oświadczenie:
„Zgodnie z obowiązującymi w TVN Grupa Discovery zasadami postępowania w przypadku stwierdzenia przypadku zachorowania na koronawirus natychmiast zidentyfikowaliśmy wszystkie osoby, które mogły mieć z nią w tym okresie kontakt. Zostały one bezzwłocznie poinformowane o sytuacji i skierowane na firmową kwarantannę. Żadna z tych osób nie ma objawów COVID-19 i nie kwalifikuje się do kwarantanny według zasad Sanepidu”
Stacja poinformowała także, że życzy Gardias szybkiego powrotu do zdrowia i że nie będzie udostępniać informacji medycznych bez jej zgody.
„Fanki” nie wierzą w wirusa pogodynki
Z racji, że social media manager gwiazdy regularnie umieszcza nowe zdjęcia na jej profilu, część fanek zaczęła... podważać czy aby na pewno Dorota Gardias przebywa w szpitalu. W komentarzach pod ostatnim zdjęciem na Instagramie wywiązała się kłótnia pomiędzy obserwatorkami.
„Na szpitalnej sali w zakaźnym dzisiaj piękna słoneczna pogoda, wow”, „Piszą, że ma pani koronkę i od poniedziałku ley w szpitalu...” - komentowały złośliwie internautki.
Nie zabrakło też jednak ostrych słów w obronie Doroty: „Gratuluję głupoty osobom, które nie wiedzą, że osoby publiczne mają ludzi od prowadzenia social media, więc pobyt w szpitalu i zdjęcie z koniczyną wstawione na insta się nie wykluczają”.
Źródło: Plejada, Super Express
Zobacz też:
- „Dzieci to ciche ofiary pandemii”. Koronawirus obniża dostępność opieki medycznej dla dzieci
- Wzrost zakażeń koronawirusem. Rozwiązaniem zamknięcie szkół!
- Druga fala koronawirusa atakuje głównie kobiety w wieku 20-40 lat