Dzieci leżakują na mrozie. Szokujący pomysł jednego z przedszkoli
Dzieci w jednym z kanadyjskich przedszkoli leżakują na dworze w czasie zimy. Przeszkodą nie jest mróz, który w tych rejonach potrafi sięgać nawet -25°C.
Podobno „nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie”. To hasło tyczy się także... leżakowania dzieci w przedszkolu. Jedno z leśnych przedszkoli realizuje właśnie taki specyficzny model „poobiedniej drzemki”. Dzieci śpią na dworze, w zimie, podczas mrozu. Leśne przedszkola to model edukacji, który zakłada, że dzieci mają spędzać większość czasu na świeżym powietrzu. Jest on popularny w krajach skandynawskich, ale także w Holandii i Niemczech czy właśnie w Kanadzie.
Przedszkolna drzemka na mrozie
Pierwotnie zdjęcie zostało opublikowane na facebookowym profilu poświęconym nauce przez zabawę – nadesłał je jeden z rodziców. Następnie zostało udostępnione m.in. przez psycholożki Agnieszkę Misiak i Dorotę Zawadzką. „Podobno w końcu idą mrozy. Ciekawe, czy taka drzemka przyjęłaby się w naszych przedszkolach?” – zapytała swoich obserwatorów i obserwatorki Superniania.
Zachwyt czy przerażenie?
Pod postami pojawiło się wiele komentarzy – część pozytywnych i pełnych zaciekawienia. Nie wszyscy byli jednak dobrze nastawieni do drzemek dzieci na świeżym powietrzu w zimie. Oto niektóre z komentarzy:
- „W Norwegii dzieci śpią na dworze do -15°C. Na początku byłam przerażona, ale teraz nie żałuję. Uwielbiamy dżdżyste i mrożone powietrze. Ten sposób hartowania dzieci wychodzi tylko na zdrowie”;
- „U mojej mamy zawał murowany na taki widok! Ja uwielbiam”;
- „U nas będzie dobrze, jak rodzice będą pozwalać na ściągnięcie czapki czy kurtki od czasu do czasu”;
- „Na Islandii dwa razy na dzień w przedszkolach dzieci wychodzą na powietrze. Deszcz, mróz, wiatr – nie ma znaczenia. Przez to mało chorują, a przeziębione gardło każą leczyć lodami”;
- „W Skandynawii mają czyste powietrze, więc drzemka na zewnątrz jest wspaniałą alternatywą. U mnie niemal każdego dnia mamy takie stężenie smogu, że jednak wolałabym, aby moje dziecko spało w sali z oczyszczaczem powietrza”;
- „Nie interesuje mnie, jak i co się robi w innych krajach. Bo to nie ma sensu i żadnego odniesienia do naszych realiów, więc po co sobie tym głowę zawracać?”.
Źródło: Facebook/Learning and Exploring Through Play
Zobacz także: