Jest takie powiedzenie: twarde prawo, ale prawo. Jednak w tym przypadku nawet sędziowie są zdania, że brzmienie jednego z przepisów trzeba zmienić jak najszybciej, bo… może dochodzić do kuriozalnych sytuacji.

Reklama

Mamo, nie wychodź na drogę z dzieckiem!

Chcąc ustrzec się przed naganą lub grzywną (nawet do 5 tys. zł), żadna dorosła osoba nie powinna wychodzić z dzieckiem na drogę. A że „droga” w rozumieniu przepisów o ruchu drogowym to również chodnik… póki co, lepiej nie ryzykować, że ktoś oskarży cię o złamanie prawa i dostaniesz wezwanie na rozprawę sądową. A potem wyrok…

Nie do wiary?

Pracownicy Sądu Rejonowego w Sokółce, rozpatrując sprawę matek, które pozostawiły bez opieki dzieci na drodze, dopatrzyli się błędu w zapisie prawa. Chodzi o art. 89 kodeksu wykroczeń, zgodnie z którym:
„Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny lub karze nagany”. Niby wszystko w porządku, ale… brakuje dwóch słów: „bez opieki”.

Chodnik, pobocze, ścieżka rowerowa: miejsca zakazane dla maluchów

Póki co, „droga publiczna” w myśl przepisów ruchu drogowego to również:

  • chodnik,
  • pobocze,
  • droga dla pieszych
  • droga dla rowerów,
  • torowisko pojazdów szynowych.

Oznacza to, że dzieci do lat 7 nie mają prawa przebywać w żadnym z tych miejsc. I nie ma znaczenia, czy będą bez opieki, czy w towarzystwie opiekuna… Niestety, na wszelki wypadek lepiej nie ryzykować też spacerów z wózkiem po ulicach – w końcu to też jest „dopuszczenie do przebywania na drodze publicznej”.

Zobacz także

źródło: isekolka.eu

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama