Małe dzieci to grupa często pomijana w badaniach nad stresem, gdyż przyjmuje się, że człowiek w tym wieku ma ograniczone możliwości zrozumienia zagrożenia, jakim jest epidemia. Poza tym maluchy w tym wieku najczęściej znajdują się pod wspierającą opieką dorosłych. Tymczasem wczesne dzieciństwo jest krytycznym okresem dla rozwoju mózgu oraz kształtowania się zdrowia fizycznego i psychicznego, a pandemia odciska przecież piętno na dorosłych, którzy mają pod opieką małe dzieci. Dlatego naukowcy postanowili sprawdzić, czy i jakie konsekwencje długofalowe (na przestrzeni 12 miesięcy) w wyniku pandemii ponoszą małe dzieci i ich rodziny.

Reklama

Badanie rozplanowano na cztery etapy, z czego pierwszy już się odbył. I to właśnie analiza zebranych w nim danych pozwala wyciągnąć pierwsze wnioski na temat tego, czy pandemia rujnuje psychikę dzieci. Kolejne będą znane po drugim, trzecim i czwartym etapie badań. Drugi etap właśnie trwa, trzeci i czwarty odbędą się na przełomie kwietnia i maja oraz października i listopada 2021 roku.

Czy niepokojące zachowania dzieci nasilają się pod wpływem pandemii?

Wszystkie etapy mają postać ankiety. Pierwszą wypełniło ponad 1100 kobiet, których średnia wieku wyniosła 33 lata. Średnia dzieci pozostających pod ich opieką to 4,5 roku.

Z ankiety przeprowadzonej między październikiem a grudniem 2020 r. wynika, że większość kobiet albo nie zauważyła nasilenia się niepokojących zachowań dziecka, albo zaobserwowała wręcz spadek ich nasilenia. Jednak 10-15 proc. matek zadeklarowało zdecydowane nasilenie się problemów, a 15-30 proc. – stwierdziło, że ich dziecko przejawia niewielkie nasilenie niepokojących zachowań.

W ankiecie pytano m.in. o to, czy dziecko:

Zobacz także
  • nie pozwala rodzicowi zniknąć z oczu,
  • szuka fizycznej bliskości,
  • szuka potwierdzenia, że jest kochane,
  • ma trudności ze spaniem samemu,
  • zachowuje się emocjonalnie.

Czy od wybuchu pandemii rodziny doświadczyły pozytywnych zmian?

Naukowcy zapytali także o to, czy w związku z pandemią nastąpiły w rodzinach jakieś pozytywne zmiany. Okazało się, że pierwsza ankieta wykazała, że tylko 15-20 proc. matek nie zauważyło żadnych pozytywnych zmian. A pytano m.in. o to, czy:

  • spędzano dobrze więcej czasu wspólnie,
  • wzrosła bliskość z dzieckiem i innymi członkami rodziny,
  • pojawiła się większa wdzięczność i docenienie tego, co się ma,
  • pojawiło się przekonanie, że rodzina poradzi sobie w trudnych czasach.

30 proc. kobiet wskazało, że doświadczyły pozytywnych zmian w znacznym lub bardzo znacznym stopniu.

Warto wspomnieć, że aż 77 proc. kobiet biorących udział w tym badaniu ma wykształcenie wyższe. To może wiązać się z tym, że w ich przypadku możliwa jest praca zdalna, a ryzyko utraty zatrudnienia jest mniejsze niż w przypadku kobiet gorzej wykształconych, których charakter pracy nie zawsze daje możliwość pozostania w domu.

Bardzo ciekawe mogą okazać się wnioski płynące z kolejnych trzech ankiet, czyli wypełniane po tym, jak pandemia zaczęła się przedłużać, co zrodziło konieczność dłuższego pozostawania z dziećmi i partnerami pod wspólnym dachem i łączenia pracy z opieką nad dziećmi przez dłuższy czas.

Jak tylko pojawią się kolejne doniesienia na temat długofalowego wpływu pandemii na małe dzieci i ich rodziny płynące z tego badania, pośpieszymy z doniesieniami na ten temat.

Jak sądzisz, patrząc na własną rodzinę, jak pandemia zmieniła Twoje życie?

Źródło: Raport: Małe dzieci w czasie pandemii, Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik projektu: mgr Joanna Boruszak-Kiziukiewicz

Sprawdź też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama