Książę Archie, synek Meghan i Harry'ego przyszedł na świat o poranku, w poniedziałek 6 maja 2019 roku. Jego rodzice na czas porodu przenieśli się do posiadłości Frogmore Cottage, swojej wiejskiej rezydencji niedaleko Londynu. Chcieli spokoju, rodzinnej atmosfery i być z dala od reporterów. Trudno się im dziwić – urodzenie pierwszego dziecka to tak niesamowite emocje, których nie da się z niczym porównać. Zostają w nas rodzicach do końca naszych dni. I chociaż wygląda na to, że księżna i książę Sussex na dłużej zamieszkają w Frogmore Cottage, to jednak udało się trochę uchylić rąbka tajemnicy ich rodzinnego szczęścia. Przeczytaj!

Reklama

Meghan o narodzinach synka: "To magia, to jest niesamowite"

Tych chwil szczęścia po przyjściu maleństwa na świat nie da się opisać. Ale kiedy patrzy się na pierwsze oficjalne zdjęcie Meghan po porodzie, gdy pokazała się mediom u boku męża Harry'ego, trzymające na rękach ich synka, to właściwie nie potrzeba nic więcej mówić. Wystarczyło spojrzeć na twarz księżnej, aby zobaczyć na niej wszystko, co najpiękniejsze w macierzyństwie: rodzaj niesamowitego blasku, jaki daje kobiecie wydanie na świat dziecka, owocu miłości. Stan błogiego szczęścia.

Więc kiedy dziennikarze zapytali Meghan, jak to jest być mamą, odpowiedziała: ​​"To magia, to jest niesamowite". Wyznała, że jest szczęśliwa. "Mam dwóch najlepszych facetów na świecie, więc jestem naprawdę szczęśliwa" - powiedziała księżna.

Jaki jest książę Archie?

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalendarz rozwoju niemowlaka Czytaj więcej

Podczas krótkiego spotkania z mediami na zamku w Windsorze Meghan zdradziła także, jak wyglądały pierwsze dni z maleństwem. Okazało się, że chociaż ma temperamentnych rodziców, sam chłopczyk jest spokojny. "Ma najsłodszy temperament, jest naprawdę spokojny i... zachowuje się jak marzenie" - opisała pierwsze dni z maleństwem jego mama.

Zobacz także

Królewski komentator Omid Scobie w wywiadzie dla "Good Morning America" powiedział: pierwszy tydzień Archiego w domu z mamą i tatą był cichy, Meghan i Harry bardzo chcieli właśnie w ten sposób spędzić czas ze swoim maleństwem.

Media zachwyciły szczere słowa Meghan o jej osobistym szczęściu i początkach macierzyństwa. Taka otwartość w wyrażaniu emocji nie jest często widziana na dworze angielskiej rodziny królewskiej. Tym bardziej jest to godne uwagi.

Harry w rozjazdach, kto jest przy Meghan?

Mimo szczerych chęci, aby być ze swoją rodziną bez przerwy, książę Harry jako członek królewskiej rodziny ma szereg obowiązków związanych z reprezentowaniem monarchii w świecie. Zaledwie dwa dni po narodzinach synka Harry odwiedził Hagę, zaś w przyszłym tygodniu musi wyjechać do Włoch, aby wziąć udział w Pucharze Polo Sentebale na rzecz fundacji, którą założył.

Każda świeżo upieczona mam dobrze wie, że pomoc w początkach opieki nad dzieckiem jest na wagę złota. Co prawda księżna Meghan mogłaby skorzystać z usług doświadczonej niani, certyfikowanej przez dwór Windsorów, jednak nie zdecydowała się na to. I trudno się jej dziwić, kiedy może skorzystać z najcenniejszej pomocy, jaką jest doświadczenie własnej mamy. Tak, mama księżnej Sussex cały czas jest przy niej - była przy porodzie, a teraz wprowadza córkę w arkana opieki nad maleństwem. Źródła zbliżone do rodziny królewskiej twierdzą, że nowa babcia była "niezbędna" do pomocy.

Babcia Doria – siłą spokoju

Było wiele spekulacji na temat tego, czy Harry i Meghan zatrudnią nianię. Niektórzy sugerowali nawet, że wybiorą mniej tradycyjną nianię męską lub amerykańską nianię. Na razie nic się na to nie zapowiada.

Mama księżnej - 62-letnia Doria Ragland to z pewnością wyjątkowa kobieta. Na co dzień mieszka w Los Angeles, gdzie od wielu lat jest instruktorką jogi, ale już od kilku tygodni przybywała u córki i zięcia.

Z pewnością cieszy się ogromnym zaufaniem królowej Elżbiety. Sam fakt, że mama Meghan brała udział w uroczystym pokazaniu nowo narodzonego wnuczka królowej i jej mężowi księciowi Filipowi jest czytelną informacją o mocnej pozycji mamy Meghan na dworze.

Meghan i Doria utrzymują bardzo bliskie relacje i na fotografiach widać, że łączy je bardzo serdeczna więź. Obie mają też ten sam zniewalający i zjednujący ludzi uśmiech.

Z dala od dworu królewskiego

Wygląda na to, że Meghan i Harry bardzo chcą zachować normalność, z dala od tradycyjnego wychowania królewskiego. Obserwatorzy rodziny królewskiej donoszą, że do tej pory nie zatrudnili żadnej pomocy z zewnątrz w Frogmore Cottage. Nie mają jeszcze zespołu pracowników, ani szefa kuchni.

Meghan znana jest ze swoich talentów kulinarnych, a kuchnia to jej pasja - na długo przed tym, zanim poznała księcia Harry'ego prowadziła stronę internetową poświęconą stylowi życia, gdzie bardzo chętnie zamieszczała ulubione przepisy kulinarne.

Powitanie pierwszego dziecka to trudny do opisania kilkom słowami moment życia. Czytając o początkach macierzyństwa księżnej Meghan, pewnie nie jedna z nas wraca wspomnieniami do swoich początków bycia mamą. Czy pamiętacie je dobrze? Czy była w tym magia, błogie szczęście - tak jak to opisała Meghan Markle? Podzielcie się swoim wspomnieniem w komentarzach.

Reklama

Źródło: popsugar, dailymail

Reklama
Reklama
Reklama