Joanna Opozda sama wychowuje swojego synka Vincenta. I chociaż ojciec chłopca Antoni Królikowski deklaruje, że stara się mieć z synem częsty kontakt, to jednak większością obowiązków obarczona jest aktorka.

Reklama

„Ogromna jest miłość matki”

Aktorka nie może się nadziwić, jakie to fantastyczne uczucie być mamą. Jak zdradza party.pl: „Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak ogromna jest miłość matki do dziecka. Wcześniej tego nie rozumiałam. Kiedy mój synek nagle zachorował, wszystko przestało mieć dla mnie znaczenie. Zupełnie przestałam przejmować się dotychczasowymi problemami. To inny rodzaj miłości, który potrafią zrozumieć jedynie matki”.

Ale tak jak każda mama, Joanna Opozda doświadcza także trudów macierzyństwa „Vincent to nocny marek, lubi sobie głużyć i pokrzyczeć, zwłaszcza w nocy. Zasypia dość późno, ale jak już zaśnie, to potrafi przespać cztery godziny. Całkiem nieźle jak na dwumiesięcznego niemowlaka, bo słyszałam, że niektóre dzieci budzą się nawet co dwie godziny”. I nie zapomina wspomnieć o swoim ojcu Vincenta „Chodzę niewyspana, ale... taka kolej rzeczy. Każdy rodzic przez to przechodzi. Oczywiście każdy, który zajmuje się swoim dzieckiem”.

Pracująca mama

Joanna Opozda nie zamierza również przemilczeć kwestii finansowych. Antoni Królikowski zawiesił swoją działalność zarobkową ze względu na stan zdrowia, a cała odpowiedzialność za utrzymanie i opiekę nad malutkim Vincentem spadła na aktorkę:

„Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę”, mówi party.pl Joanna Opozda. Na szczęście, po rozstaniu z mężem Joanna Opozda może liczyć na pomoc mamy, Małgorzaty Opozdy.

Zobacz także

Źródło: party.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama