Julia Pietrucha zyskała sławę dzięki roli w głośnym dramacie "Jutro idziemy do kina". W 2009 roku aktorka wystąpiła u samego Andrzeja Wajdy w obrazie "Tatarak", a rok później zadebiutowała w głównej roli w serialu "Blondynka". Po trzech sezonach okazał się, że gwiazda nie będzie już wcielać się w tytułową bohaterkę. Według rzecznika TVP, Jacka Rakowieckiego, Telewizja Polska musiała zrezygnować ze współpracy z aktorką, z powodu jej wygórowanych żądań finansowych.

Reklama

Burzliwy związek z Amerykaninem

Po zakończeniu współpracy z TVP, Julia Pietrucha wyruszyła w podróż życia. Towarzyszył jej mąż, Ian Dow - amerykański scenograf, z którym połączyła ją miłość do aktorstwa i do muzyki. W 2011 roku, w tajemnicy przez mediami, para wzięła w Kalifornii buddyjski ślub. Owocem ich związku była debiutancka płyta Julii Pietruchy zatytułowana "Parslay". Rok po premierze Ian Dow zarzucił żonie, że przywłaszczyła sobie prawa autorskie do ich wspólnego dzieła. Julia Pietrucha zerwała z nim kontakt i małżeństwo rozpadło się.

Nowy miłosny rozdział w życiu aktorki

mąż, z którym połączyła ją miłość do aktorstwa i do muzyki. Zakochani w 2011 roku w tajemnicy wzięli buddyjski ślub.

Po burzliwym rozstaniu z Ianem Dowem, Julia Pietrucha znalazła szczęście u boku nowego partnera - tajemniczego Mateusza. Wyszło na jaw, że para spodziewa się dziecka. Do tej pory Julia Pie­tru­cha nie komentowa­ła swo­je­go życia pry­wat­ne­go. Niewiele osób wiedziało, że w życiu gwiazdy po­ja­wił się ktoś nowy. Pietrucha opu­bli­ko­wa­ła na swoim Fa­ce­bo­oku wspól­ne zdję­cie z chło­pa­kiem i po­chwa­li­ła się ciążowym brzusz­kiem.

Zobacz także

Ko­cha­ni moi! Chcia­ła­bym po­dzie­lić się z Wami moim szczę­ściem, bo za­le­ży mi, aby­ście do­wie­dzie­li się o tym ode mnie. Jak widać na za­łą­czo­nym ob­raz­ku czu­je­my się wy­śmie­ni­cie i już nie mo­że­my się do­cze­kać na spo­tka­nia z Wami - na­pi­sa­ła aktorka na swoim profilu. Urocze zdjęcie zostało zrobione przez sąsiadkę Pietruchy, a rekwizyty, które na nim widać, zostały wypożyczone. Widać, że przyszli rodzice są bardzo szczęśliwi i nie mogą doczekać się rozwiązania.

Aktorka, a obecnie bardziej wo­ka­listka, oprócz ciąży miała jeszcze jeden powód, dla którego postano­wi­ła przykuć uwagę mediów. Otóż w marcu ma ruszyć w trasę koncertową i promować swoją nową płytę.

Gratulujemy przyszłym rodzicom i życzymy szczęśliwego rozwiązania!

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama