Lista obostrzeń składa się z 9 punktów. I tak, do domu Loli Jimenez nie ma prawa wejść nikt, kto nie pokaże jej aktualnego, negatywnego testu na obecność COVID-19. A to dopiero początek listy…

Reklama

Lekka przesada czy najwyższy stopień odpowiedzialności?

Daniel, który przyszedł na świat w sierpniu tego roku, to prawdziwe oczko w głowie mamy. Instagramerka nie kryje, że długo czekała na swoje pierwsze, ukochane dziecko. I postanowiła chronić synka za wszelką cenę. Zwłaszcza że wychowuje go sama (dziecko poczęła dzięki dawcy nasienia). Lista, którą opracowała, zawiera wiele obostrzeń, które mają zapewnić mu maksymalne bezpieczeństwo. Tym bardziej że ani przed zajściem w ciążę, ani już będąc w ciąży, Angielka nie zaszczepiła się przeciw COVID-19.

Świadoma, że w związku z tym mały jest bardziej narażony na zakażenie – każdy gość, zanim przekroczy próg ich domu, musi okazać negatywny wynik testu… Lola Jimenez listę obostrzeń opublikowała na swoim profilu Instagramie. Chcąc w ten sposób uniknąć nie tylko niebezpieczeństwa, ale i niezręcznych rozmów.

Mile widziani: wyłącznie ci zdrowi, najbliżsi i… trzeźwi

Negatywny test to nie jedyny warunek odwiedzin. Młoda mama postanowiła:

  1. nie przyjmować gości w pierwszych tygodniach po porodzie,
  2. otwierać drzwi domu jedynie najbliższym osobom,
  3. po przekroczeniu progu każdy zobowiązany jest zdjąć wierzchnie okrycie oraz buty,
  4. każdy gość musi niezwłocznie umyć ręce, dokładnie – najlepiej mydłem i środkiem dezynfekującym,
  5. goście nie oczekiwać, że wszyscy będą mogli wziąć dziecko na ręce, a całowanie dziecka nie wchodzi w ogóle w grę,
  6. goście muszą być trzeźwi,
  7. podczas wizyty obowiązuje całkowity zakaz palenia (najlepiej nie palić na godzinę przed zapukaniem do drzwi),
  8. goście nie powinni przynosić dla Daniela żadnych prezentów, jeśli jednak chcą to zrobić, upominek nie powinien być z drugiej ręki,
  9. wreszcie: wszyscy goście muszą być gotowi na to, że gospodyni w każdej chwili może ogłosić koniec wizyty. Obowiązkiem odwiedzających jest wówczas natychmiastowe opuszczenie mieszkania.

Zobacz także

Jak przyznaje Lila Jimenez, opublikowanie wytycznych nie spotkało się ze szczególnie szerokim odzewem. Kilka osób podeszło do tematu z humorem. Część bliskich obiecała, że w pełni dostosuje się do wymagań. Tak czy inaczej, młoda mama podzieliła się ze światem z informacją, że nikt jeszcze nie zdecydował się przyjść z wizytą.

Źródło: Daily Mail

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama