Nadal wielu rodziców uważa, że jest różnica między mocnym laniem a lekkim uderzeniem dziecka, tymczasem klaps to też bicie. Choć przyzwolenie na kary cielesne spada, to połowa z was uważa, że klaps nie jest przemocą wobec dziecka, a 14 proc. uważa, że czasem to jedyna metoda. Nie brakuje zwolenników zarówno „niewinnych klapsów”, jak i „porządnego wychowawczego lania”. Jednocześnie mało kto widzi, by takie metody pomagały. Co gorsza, takie „metody wychowawcze” promują także słani rodzice.

Reklama

Tylko czy aż klaps?

Właśnie bardzo otwarcie do karania dzieci w ten sposób przyznała się Kelly Clarkson. Zwyciężczyni amerykańskiego Idola od 5 lat koncentruje się na wychowaniu dzieci. Do ogarnięcia ma nie małą gromadkę, gdyż często zajmuje się nie tylko dwójką swoich dzieci, ale i dwójką pociech swojego męża z poprzedniego związku. W jednym z wywiadów piosenkarka została zapytana, jak sobie radzi z gromadką dzieci. - Wiem, że wielu ludzi ma z tym problem. Dla mnie danie klapsa moim dzieciom jest czymś zupełnie normalnym. Nie chodzi oczywiście o mocne uderzenie, a jedynie lekkie klepnięcie – wyznała w rozmowie z radio.com

Moi rodzice też dawali mi klapsy

Kelly tłumaczy swoje zachowanie tak jak większość rodziców akceptujących bicie dzieci: - Moi rodzice dawali mi klapsy. Jestem z Południa, więc dostajemy klapsy. Myślę, że to w porządku - powiedziała. - Nie jestem ponad klapsami, do których ludzie mają złe podejście. I nie mam na myśli tego, że uderzam moje dzieci, mam tylko na myśli klapsy…

Kelly zaznaczyła, że żadne z dzieci nigdy nie doznało uszczerbku na zdrowiu wskutek kary. Piosenkarka także zawsze ostrzega swoje dzieci, zanim taka kara zostanie wymierzona i daje szansę na poprawę zachowania. Zdradziła też, że z chwilami kryzysu radzi sobie.... alkoholem. - Wino jest niezbędne. Dzieci są naprawdę świetne, mówią śmieszne rzeczy, wiele mnie nauczyły. Wiem, że to brzmi głupio, ale dzieci uczą cię, jak być lepszym człowiekiem – powiedziała, przyznając, że codziennie pozwala sobie na lampkę lub dwie wina dla odprężenia.

Co siądziecie o takich metodach wychowawczych? Napiszcie w komentarzach.

Zobacz także

Źródło: dailymail.co.uk

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama