Reklama

Kontrolerzy NFZ dzwonią do przychodzi i udają pacjentów. Jeśli nie uda im się umówić na badania w ciągu jednego dnia, placówka POZ może zapłacić wysoką karę.

Reklama

Kontrole w POZ: kontrolerzy udają pacjentów

Kontrolerzy NFZ dzwonią do wybranych placówek POZ, aby umówić się na badania. Udają pacjentów, by sprawdzić, czy przychodnie działają, jak należy, a telefony są na bieżąco odbierane. O kontrolach POZ w województwie lubuskim poinformowali lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego. Wcześniej skontrolowano przychodnie w Opolu.

„Przeprowadzono telefoniczną weryfikację dostępności świadczeń lekarza POZ we wszystkich 255 miejscach ich udzielania. Głównym problemem były trudność w uzyskaniu połączenia z rejestracją lub lekarzem pierwszego kontaktu” − powiedziała Barbara Pawlos, rzecznik opolskiego NFZ, w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Jeśli w ciągu 24 godzin do przychodni POZ nie uda się dodzwonić, placówka otrzyma zawiadomienie o groźbie nałożenia wysokiej kary finansowej za niewypełnianie obowiązków. Ale to nie wszystko: przychodnie POZ muszą także zapewnić pacjentom dostęp do wizyt stacjonarnych. „Teleporady nie są jedynym sposobem komunikacji z pacjentem w czasie pandemii” − podkreśliła Pawlos.

Czy kontrole rzeczywiście wpłyną na dostępność usług POZ? Poważne wątpliwości ma Andrzej Zapaśnik z Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie. W czasie pandemii do przychodni POZ dzwoni znaczniej więcej osób, wiele z nich ma już objawy infekcji, to niemożliwe, by każdy mógł się dodzwonić za pierwszym razem i umówić na wizytę jeszcze tego samego dnia − twierdzi Zapaśnik.

„Pracujemy w sytuacji katastrofy medycznej, którą pogłębia jeszcze wszechobecny w różnych instytucjach chaos. I tylko to, że POZ jeszcze działa, ta katastrofa nie jest totalna. (...) Urzędnikom NFZ przydałby się staż w rejestracji przychodni POZ, może wówczas zrozumieliby, jak wygląda teraz nasza praca” − skomentował Zapaśnik cytowany przez portal Onet.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama