Kinga Rusin w Dzień Dobry TVN zapytała Anię Lewandowską o to, jak wygląda teraz jej życie rodzinne. Znana młoda mama opowiedziała szczerze jak wygląda każdy dzień z Klarą i jak dzielą się z Robertem obowiązkami. Nie jest tak jak podejrzewają niektórzy. Normalne życie w normalnej rodzinie nawet u Państwa Lewandowskich jest możliwe.

Reklama

Czy presja na bycie „fit” jest przesadzona?

Ania Lewandowska zapytana o „fit terroryzm” odpowiedziała na zarzuty w sposób prosty. Każda mama pod kontrolą lekarza wie, czy może sobie pozwolić bycie „fit” w czasie ciąży i czy nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Ta wiedza i chęci powinny decydować czy ktoś będzie chciał ćwiczyć w ciąży czy nie. „To jest indywidualna sprawa” – tłumaczy Ania. Dodaje potem, że podążanie za jakąkolwiek znaną osobą nie ma sensu. Warto spojrzeć w lustro i docenić samą siebie. Można wyglądać świetnie mając dwójkę dzieci i nie być przy tym sportowcem: „Dla mnie szacun” – podkreśla Ania.

Przeczytaj także: Ania Lewandowska po raz pierwszy pokazała twarz córeczki!

A jak to jest w domu?

Ania jest osobą żywiołową, cały czas jest aktywna zawodowo, karmi piersią i uwaga – nie ma niani! Często na zmianę z Robertem zajmują się dzieckiem. Do tego mają wsparcie od babć, które bardzo chętnie przejmują opiekę nad Klarą. Wszystko zatem toczy się naturalnym rytmem podobnie jak planowanie kolejnego dziecka, które oboje zostawiają naturze i Bogu.

Nie było w tym wywiadzie ani manipulacji ani przesadnych wypowiedzi. Wygląda na to, że rodzinne życie Lewandowskich toczy się zwykłym torem tak jak życie każdego z nas, wbrew opiniom krytykantów.

Zobacz także
Reklama

Źródło: dziendobry.tvn.pl

Reklama
Reklama
Reklama