Szacuje się, że w 2016 roku aż 7% Polaków to osoby żyjące w ubóstwie, a w tym aż 1/3 stanowią dzieci. Dlatego też PCK wchodzi we współpracę z innymi jednostkami, by móc jak najlepiej i najwięcej pomóc maluchom. Nam, podczas konferencji prasowej dotyczącej kampanii, udało się porozmawiać o pomaganiu dzieciom z Jolantą Chełmińską, Członkiem Prezydium Zarządu Głównego PCK.

Reklama

Mały gest może pomóc wielu dzieciom

Przez 365 dni w roku robimy wszystko, co w naszej mocy, aby poprawiać życie naszych podopiecznych. Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, jak niewiele trzeba, by choć trochę podnieść poziom życia rodzin, którymi się opiekujemy. Nawet takie podstawowe produkty, jak środki czystości czy higieny mogą w znaczący sposób poprawić warunki, w jakich dorastają dzieci i młodzież – tłumaczyła pani Jolanta Chełmińska.

Jak działa pomoc Polskiego Czerwonego Krzyża?

PCK działa za pomocą sieci lokalnych i okręgowych punktów, w których w pracę angażują się wolontariusze. Wtedy pomaganie jest najbardziej skuteczne. Jest tak, ponieważ ci, którzy pomagają są z tych samych miejsc co ci, którym pomoc zostaje udzielona. Wielokrotnie to znajomi, którzy wiedzą, jakie są potrzeby rodziny, a i pomaganie najuboższym jest łatwiejsze, bo mniej krępujące. Często również wolontariuszami zostają osoby, które kiedyś otrzymywały pomoc od PCK, byli po drugiej stronie i teraz sami pragną pomagać innym.
Pomaganie jest bardzo ważne, ale należy wiedzieć jak to robić. PCK działa za pomocą wolonatriuszy, którzy są w okręgowych i rejonowych punktach PCK. Dzięki temu ludzi, którym wolontariusze pomagają, czują się bezpieczniej, bo niekiedy to znajomi albo osoby, którym kiedyś PCK pomagało i dzięki tej pomocy chcieli zostać wolontariuszami – mówiła podczas konferencji Jolanta Chełmińska.

materiały prasowe

Na zdjęciu Jolanta Chełmińska z Anetą Zając, która wspiera kampanię w mediach

Pani Chełmińska dodała też, że (...) najważniejszą potrzebą dzieci najuboższych są proste potrzeby fizjologiczne, czyli warto pomóc w zadbaniu o czystość i higienę. Dbanie o swoją czystość jest naturalną ludzką potrzebą i jeśli dziecku brakuje zadbania o higienę osobistą, to często jest wykluczane społecznie. Dalej prowadzi to do braku przynależności i braku szacunku równieśników.
Jeśli dziecko nie ma zapewnionych podstawowych potrzeb związanych z higieną osobistą, traci pozytywną samoocenę, pewność siebie. A przez to również niekiedy zostaje wykluczone społecznie, co dodatkowo jeszcze zaniża samoocenę dziecka i tworzy zamknięte koło.

Zobacz także

Pomagania też trzeba się nauczyć!

Pomoc najuboższym w ramach kampanii „Mała pomoc, wielka radość” polega więc przede wszystkim na zaspokojeniu tych podstawowych potrzeb dzeci. Wolontarusze wiedzą jak to robić, by potrzebujący nie poczuli się źle.
Najważniejsze jest by wiedzieć, jak nie doprowadzić do wykluczenia dziecka. Dobrze jest nie pokazywać wprost, że chce się pomóc, bardziej na zasadzie rady czy „zbiegu okoliczności” niż pomocy wprost, bo to bardzo często peszy – dodała pani prezes.

materiały prasowe

Ważne jest by pomoc była długofalowa, a nie na zasadzie jednorazowych zrywów. Kampania Procter&Gamble z Carrefourem i PCK to tylko kropla w morzu wszystkich akcji, które mają na celu pomoc dzieciom z najuboższych rodzin. Dlatego też pani Jolanta Chełmińska zachęca, by do takich akcji włączać się cyklicznie.
Ta akcja („Mała pomoc, wielka radość”) to tylko kropla w morzu tego, co staramy się robić dla dzieciaków. Nasza pomoc jest długofalowa, ale i nieustająca - kończy się jedna akcja, zaczyna następna… Ciągle też staramy się wchodzić w różne współprace, by w ramach kampanii móc szerzyć wiedzę o pomaganiu, no i zachęcić innych by to robili, bo akurat w przypadku tej kampanii nie potrzeba wiele by się przysłużyć – podsumowała pani Chełmińska na koniec spotkania.

Reklama

My zachęcamy do częstego sprawdzania strony internetowej Polskiego Czerwonego Krzyża - tam można dowiedzieć się najwięcej o różnych kampaniach, w których udział bierze PCK i wspomóc jego działania.

Reklama
Reklama
Reklama