Reklama

Ojcowie w dzisiejszych czasach zachowują się inaczej, niż kiedyś. I bardzo dobrze. Tatusiowie są teraz bardziej zaangażowani, chcą być obecni przy porodzie, pomagają mamom przy karmieniu piersią, zmieniają pieluszki, a nawet robią fryzury dziewczynkom. Pewnie nie wszyscy, ale ogólny trend jest bardzo optymistyczny. Maxamillian Neubauer zrobił coś niesamowitego i niecodziennego, za co zebrał mnóstwo "lajków" i pochwał, a także niemal peanów na swoją cześć od personelu medycznego. Co takiego właściwie zrobił?

Reklama

Ciężki poród i nagłe cesarskie cięcie

Jego żona April, po ciężkim porodzie miała dwa napady padaczkowe i musiała poddać się awaryjnemu cięciu cesarskiemu. Planowała, że wszystko potoczy się gładko i będzie miała czas dla córeczki na kontakt skóra do skóry. Niestety życie napisało inny scenariusz. Kiedy maleńka Rosalie się urodziła potrzebowała bliskości mamy i oczywiście mleka. Jak każdy nowo narodzony człowiek. Mama maleństwa nie była w stanie tego zrobić. Jedna z pielęgniarek zaproponowała więc, żeby... to tata nakarmił po raz pierwszy swoje dziecko.

Dzielnemu i pełnemu emocji tacie Maxamilianowi założono specjalny zestaw do karmienia piersią. Składa się z silikonowej nakładki, którą przykłada się do sutka, wężyka oraz strzykawki, z której podawany jest pokarm dla dziecka. Dziecko jednak jest w kontakcie skóra do skóry, który jest również bardzo ważnym elementem karmienia piersią.

Zobacz też: Przytulanie po porodzie - to ważniejsze, niż myślisz!

Kto jest naprawdę bohaterem tej akcji?

Moim jednak zdaniem brawa należą się przede wszystkim pielęgniarce, która przytomna w tej sytuacji zaproponowała takie nowoczesne wyjście i zadbała przede wszystkim o dobro i bezpieczeństwo noworodka. Zarówno przecież kontakt skóra do skóry, nawet jeśli to robi tata dziecka, jak i pierwsze karmienie są niezwykle ważne dla poczucia bliskości i komfortu maleństwa.

Ofiarny tata powiedział później wyraźnie podekscytowany, że zrobił to dla mam. Oczywiście najważniejsze, że mógł to zrobić dla swojej córeczki, ale jeśli dzięki takim obrazkom ulegnie poprawie jakość opieki nad rodzącą i noworodkami w szpitalach będę oczywiście zachwycona! Choć wiem, że mężczyzn trzeba chwalić, bo tak to już jest z ich naturą, to jednak przecież nic jakiegoś specjalnie trudnego do zrobienia się nie odbyło... Ale z drugiej strony skoro chcemy, by doceniano karmienie piersią mam i to co robimy dla naszych dzieci codziennie, warto też umieć docenić taką pomoc.

A tu już tata z córeczką po całej głośnej akcji:

Gdyby to mężczyźni karmili piersią...

Nasunęła mi się też jedna żartobliwa myśl, że gdyby mężczyźni karmili piersią to nie byłoby tego całego ambarasu z uważaniem, że naga karmiąca pierś jest niestosowna. Na pewno karmiliby wszędzie i zupełnie odkryci. Ze względów praktycznych ;). Gdyby tatusiowie mogli karmić piersią, ale własnym równie wartościowym mlekiem, wiele mam łatwiej znosiłoby trudy macierzyństwa. Choć nie jestem do końca pewna czy długa "droga mleczna" pełna wzlotów i upadków karmiącej mamy i dziecka byłaby możliwa do zniesienia dla mężczyzn...

Zobaczcie dokładnie jak karmienie piersią przez tatę maleńkiej córeczki wyglądało na filmiku. To jest jednak totalnie wzruszające!

Gdzieś przeczytałam komentarze, że nie każdy ojciec zdecydowałby się na taki krok. Że tak naprawdę niewielu, by się podjęło takiego zadania. A ja się pytam, jaki mężczyzna, by tak nie zrobił dla własnego dziecka?

Jakoś nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, a Wy?
Czy ojcowie Waszych dzieci, by tak nie zrobili?
Naprawdę?

Zobacz też:

Reklama

Źródło: instagram.com/carbon_arc_kid_madmax/, CNN, facebook.com/maxamillian.neubauer

Reklama
Reklama
Reklama