Koronawirus w przedszkolu, a rodzice nie chcą przebadać dzieci, bo zaplanowali już urlop!
W jednym z przedszkoli został wykryty koronawirus, jednak nie wszyscy rodzice chcą zgodzić się na testy u swoich dzieci. Wyjechanie na urlop okazuje się dla nich ważniejsze?
Na terenie województwa śląskiego w Mikołowie wykryto koronawirusa u trzech osób spośród personelu przedszkola. Mimo tego nie każdy rodzic chciał wyrazić zgodę na przebadanie swojego dziecka.
Każdy powinien poddać się testom
W takiej sytuacji poddani testom na koronawirusa powinni być wszyscy pracownicy oraz dzieci uczęszczające do przedszkola w Mikołowie. Wydaje się, że zdrowie nasze i innych ludzi w czasie pandemii powinno być dla wszystkich priorytetem. Niestety, nic bardziej mylnego - nie każdy myśli w ten sposób. Na to, by poddać się badaniom, czeka teraz 20 dzieci i 11 osób personelu.
Urlop najważniejszy?
Rodzice dwójki dzieci nie chcieli zgodzić się na ich przebadanie z powodu... urlopu! Gdyby testy okazały się pozytywne, zgodnie z wprowadzonymi zasadami i przymusem kwarantanny – nie mogliby wyjechać całą rodziną na zaplanowane wakacje.
Co na to burmistrz miasta?
Wypowiedział się na ten temat burmistrz miasta, który nie krył zdziwienia takim zachowaniem: „Zaskakujący jest fakt, że dwójka rodziców nie chce się zgodzić na badania dzieci w obawie przed utratą możliwości wyjechania na właśnie zaplanowany urlop” – przyznał za pośrednictwem Facebooka Stanisław Piechula. Pokreślił on jednak, że wszystkie działania koordynuje sanepid oraz zachęcił do przestrzegania zaleceń epidemiologicznych.
Nieodpowiedzialne zachowanie rodziców
Takiej postawie rodzicielskiej dziwi się również Dorota Zawadzka, znana jako Superniania, która całą sytuację podsumowała jedynie kilkoma wymownymi słowami: „Czy ktoś może mi to wyjaśnić? Bo nie pojmuję...”.
Ostatecznie okazuje się jednak, że wszystkie dzieci zostaną poddane testom na koronawirusa, a przedszkole zostanie zamknięte aż do czasu otrzymania wyników.
Zdania są podzielone
W sieci zawrzało od komentarzy dotyczących tego, czy rodzice, którzy nie chcieli przebadać swoich dzieci, mają rację, czy nie. Niektórzy twierdzą, że rozumieją takie podejście, bo sami mają już wakacyjne plany, których nie mieliby ochoty zmieniać. Na ten temat wypowiedziała się też lekarka, a przy tym mama dziecka, które uczęszcza do przedszkola w Mikołowie: „Jestem lekarzem, w dodatku moje dziecko należy do opisanego przedszkola (nie chodzi od marca).. i tak sobie czytam i czytam te komentarze... ilu tu jest ‚znawców‛ tematu covid. Załamię się chyba.. pozdrawiam z 19nastej godziny dyżuru.”
Zobacz również:
- Polacy zapomnieli o koronawirusie: tłumy nad Bałtykiem i brak podstawowych zasad bezpieczeństwa
- 70 proc. dzieci z zaburzeniami psychicznymi i rozwojowymi z powodu koronawirusa [ALARMUJĄCE DANE]
- Rewal: Koronawirus na wczasach. Dwoje zakażonych, wiele osób w izolacji