„Misiek: Ekipa na wakacjach” w kinach już od 17 grudnia
„Misiek: Ekipa na wakacjach” to najnowsza odsłona serii, którą w Polsce pokochało ponad 800 tys. widzów. Jeśli zastanawiacie się, na jaki film iść z dzieckiem do kina, sprawdźcie, dlaczego najnowszy „Misiek” może być strzałem w 10!
- materiały promocyjne
„Misiek: Ekipa na wakacjach” – to czwarta część serii, za którą odpowiadają twórcy hitów „Toy Story” czy „Jak wytresować smoka”. I jeszcze więcej przygód, śmiechu, zabawy i… szaleństw lemingów rozrabiaków. Tym razem w scenerii największego parku rozrywki na świecie. Zatem, Drodzy Widzowie, usiądźcie wygodnie w kinowych fotelach, zapnijcie pasy i dajcie się porwać rollercoasterowi niezapomnianych wrażeń. Bo gdy król Misiek bierze wolne, rzeczy dzieją się swawolne!
Uwaga, król Misiek bierze wolne…
Zmęczony obowiązkami króla polarnego Misiek postanawia zrobić sobie wolne i poświęcić więcej czasu rodzinie. Niestety ktoś wykorzystuje urlop władcy i kradnie mu koronę – symbol jego władzy. A bez niej Misiek nie może sprawować rządów i naraża poddanych na wielkie niebezpieczeństwo.
Kiedy katastrofa wisi na włosku, pojawia się wskazówka mówiąca, że korona mogła zostać wywieziona do Chin…
Wielka wyprawa do Azji
Aby ją odzyskać, Misiek, jego rodzina i przyjaciele – pod pozorem wspólnych wakacji – udają się do Azji. Na miejscu odkrywają, że zaginiony przedmiot został ukryty w największym parku rozrywki na świecie. Chcąc go odnaleźć, bohaterowie będą musieli skorzystać ze wszystkich niesamowitych atrakcji wesołego miasteczka. Pomogą im w tym nowi kumple – niezwykle dzielne, chińskie tygrysy.
Dlaczego jeszcze najnowszy „Misiek” to „pewniak”?
Wciągająca fabuła tej przygodowej animowanej komedii to dzieło uznanych twórców. Wyreżyserował ją Anthony Bell – zaangażowany w takie produkcje jak „Jeźdźcy smoków”, „Zakochany wilczek”, „Pełzaki”. Autorem scenariusza są Elie Choufany i Alec Sokolow – znani z filmów „Toy Story”, „Garfielda”, „Evana Wszechmogącego”.
Zobacz także: