Reklama

Aż trudno w to uwierzyć, ale w momencie narodzin Kwek Yu Xuan mierzyła 24 cm i ważyła jedynie 212 g, czyli mniej więcej tyle, co jabłko. Przyszła na świat w 25. tygodniu ciąży w Narodowym Szpitalu Uniwersyteckim w Singapurze. Malutka została okrzyknięta „najmniejszym noworodkiem świata”. Poprzednią rekordzistką była dziewczynka z USA, która urodziła się w 2018 roku. Z danych University of Iowa's Tiniest Babies Registry (Rejestr Najmniejszych Dzieci Uniwersytetu Iowa) wynika, że ważyła po urodzeniu 245 g.

Reklama

O krok od dramatu

Kwek Yu Xuan urodziła się przez cesarskie cięcie prawie cztery miesiące przed planowanym terminem. Lekarze zdecydowali się na taki krok, gdy u matki dziecka, Wong Mei Ling, zdiagnozowano stan przedrzucawkowy (który może prowadzić do śmiertelnie niebezpiecznej rzucawki ciążowej).

Wong Mei Ling przyznała w jednym z wywiadów, że przedwczesny poród był dla niej dużym zaskoczeniem. Jej pierwsze dziecko, dziś czteroletni chłopiec, urodziło się w terminie i miało prawidłową wagę.

Niezwykłe dziecko COVID-19

Choć teraz dziewczynka waży 6,3 kg i czuje się dobrze, lekarze uważali, że ma małe szanse na przeżycie. Przedstawiciele szpitala napisali w oświadczeniu, że dzięki swojej wytrwałości i woli życia mała Kwek Yu Xuan może być inspiracją dla innych. Dziewczynka urodziła się podczas pandemii i nazywana jest przez medyków „niezwykłym dzieckiem COVID-19”.

Po trzynastu miesiącach intensywnego leczenia (życie dziecka cały czas wspierała specjalistyczna aparatura) dziewczynkę nareszcie wypisano ze szpitala do domu. To jednak nie koniec leczenia. Kwek Yu Xuan nadal cierpi na przewlekłą chorobę płuc i będzie potrzebowała pomocy przy oddychaniu w domu. Lekarze są jednak przekonani, że z czasem jej stan się polepszy.

Źródło: BBC News

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama