1 września w Polsce: nauczyciele na kwarantannie, odwołane zajęcia. Piontkowski: „Szkoły nie zarażają!”
W całej Polsce rozpoczął się rok szkolny, ale nie wszystkie dzieci mogą wrócić do szkół. Zajęcia stacjonarne odwołało w sumie kilkanaście placówek w kraju. Powód? Podejrzenie zakażenia koronawirusem wśród nauczycieli.
Nauczyciele i uczniowie w Polsce mieli dziś uroczyście rozpocząć nowy rok szkolny. Trwająca pandemia pokrzyżowała jednak te plany w co najmniej kilkunastu szkołach w kraju. Nauczyciele zostali skierowani na kwarantannę, a dzieci odesłane do domów.
Koronawirus: nauczyciele na kwarantannie
Rok szkolny nie rozpoczął się uroczystym spotkaniem kadry i uczniów m.in. w Szkole Podstawowej Sportowej nr 15 w Rudzie Śląskiej − wszyscy nauczyciele wraz z rodzinami zostali objęci kwarantanną po tym, jak u jednej z osób z grona pedagogicznego wykryto koronawirusa. Nauczyciele wrócą na stacjonarne zajęcia 7 września, jeśli wszyscy przejdą pomyślnie testy na Covid-19. O odwołaniu zajęć stacjonarnych poinformowała w mediach społecznościowych prezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic.
Stacjonarne rozpoczęcie nowego roku szkolnego w Szkole Podstawowej Sportowej nr 15 będzie opóźnione! Wszyscy nauczyciele...
Opublikowany przez Grażynę Dziedzic Poniedziałek, 31 sierpnia 2020
Podobnie wygląda sytuacja w Kiełpinie (woj. pomorskie) − tam z powodu 14-dniowej kwarantanny nałożonej na nauczycieli dzieci będą uczyć się zdalnie. Koronawirus pojawił się też m.in. w Zespole Szkół Specjalnych nr 5 w Sosnowcu, I Liceum Ogólnokształcącym w Kościerzynie i w prywatnej Szkole Podstawowej nr 4 im Marceliny Darowskiej w Warszawie. W całej Polsce jest łącznie ok. 14 placówek, które pozostaną zamknięte przez pierwsze tygodnie września ze względu na kwarantannę kadry pedagogicznej.
Koronawirus: czy szkoły zostaną zamknięte?
Zgodnie z decyzją MEN od 1 września wszystkie szkoły w Polsce mają prowadzić zajęcia stacjonarne. Dopiero w razie wykrycia koronawirusa u ucznia lub nauczyciela sanepid będzie mógł zdecydować o zamknięciu szkoły i przejściu na nauczanie zdalne. Minister edukacji zaś może zdecydować o zawieszeniu zajęć w szkołach na większym obszarze kraju, np. w wybranym województwie, albo nawet w całej Polsce. Na razie jednak taki scenariusz nie jest brany pod uwagę. „Skoro w innych dziedzinach życia możemy w miarę normalnie funkcjonować, to nie ma powodu, by szkoły były zamknięte, same szkoły nie zarażają” − powiedział niedawno minister Piontkowski w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Zobacz też:
- Koronawirus a grypa – objawy, podobieństwa i różnice [INFOGRAFIKA]
- Jesienią w Polsce dwie epidemie naraz. Jedna zostanie na zawsze
- Koronawirus u dzieci: jak przebiega zakażenie?