Reklama

Olivier nigdy nie należał do dzieci, które lubią siedzieć w jednym miejscu i uczyć się czegoś nowego. Jego mama zdawała sobie sprawę z tego, że to może być ciężkie zarówno dla nauczycielki, jak i samego dziecka. Miała jednak nadzieję, że w miarę upływu czasu wszystko się unormuje.

Reklama

6-latek źle trzyma długopis

W trakcie pierwszego spotkania z nauczycielką rodzice Olivera usłyszeli, że ich syn nie potrafi trzymać ołówka w poprawny sposób. Para postanowiła ćwiczyć pisanie z dzieckiem w domu. Pomimo prób rodzice ponownie zostali wezwani przez nauczycielkę, która przekazała im, że ich syn nadal nie nauczył się poprawnie trzymać ołówka. Po kilku tygodniach chłopiec wyznał, że nauczycielka przykleiła mu go do dłoni taśmą. Pisanie stało się łatwiejsze, ale całe wydarzenie było dla niego zawstydzające.

Mama Oliviera była tak zszokowana wyznaniem dziecka, że podejrzewała syna o kłamstwo (jak twierdzi, chłopiec często ubarwiał opowieści). Nabrała pewności dopiero wtedy, kiedy Olivier powiedział, że „zdejmowanie taśmy w ogóle nie boli”, a dzieci, które na to patrzyły, albo się śmiały, albo były zawstydzone. Po wyznaniu chłopca matka postanowiła udać się do szkoły.

„Nauczycielka powiedziała, że to prawda”

Mama Oliviera najpierw wysłała e-maila do nauczycielki z pytaniem, czy sytuacja opisana przez chłopca wydarzyła się naprawdę. Kobieta potwierdziła wersję wydarzeń. Dodała, że „wcześniej stosowała takie metody i działały”.

Mama chłopca odpowiedziała jej, że nie jest to metoda, którą należy stosować w obecnych czasach. Skonfrontowała się też z dyrektorem placówki, który wiedział o zaistniałej sytuacji i obiecał, że to się nie powtórzy. Ostatecznie, w następnym roku szkolnym klasa chłopca będzie miała inną nauczycielkę. „Nie chciałabym wyjść na TEGO rodzica, ale uważam, że przyklejanie 6-latkowi taśmy do ręki nie jest okej” – wyznała.

Źródło: kidspot.com.au

Piszemy także o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama