Reklama

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że dostęp do szczepionki przeciwko grypie zostanie ograniczony. Na jedną osobę będzie przypadać jedna dawka szczepionki. Powodem jest to, że niektórzy wykupują jej zapasy.

Reklama

Niektórzy kupują nawet kilkadziesiąt szczepionek

Restrykcje spowodowane są tym, że niektórzy kupują nawet po kilkadziesiąt szczepionek.
„To przepis, który ma zapobiegać skupowaniu zbyt dużej liczby szczepionek i wyłudzeniu refundacji z NFZ, np. gdy senior, któremu przysługuje bezpłatna szczepionka, dostanie kilka recept i obdzieli nimi całą rodzinę” - mówi Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Za mało szczepionek na grypę

Okazuje się, że szczepionek na grypę jest za mało, a chętnych, by się zaszczepić – bardzo wielu. Agencja Rezerw Materiałowych deklaruje jednak, że na rynku będzie 2,5 mln szczepionek.

Restrykcję w nabywaniu szczepionek na grypę nie dotyczą jednak wszystkich, a jedynie osób powyżej dziewięciu lat. W obwieszczeniu znalazła się szczepionka ampułko-strzykawka Fluarix Tetra, Influvac Tetra i VaxigripTetra.

Pracownik zwolniony z podatku za szczepionkę

Przez epidemię koronawirusa szczepienie przeciwko grypie zrobiło się bardzo popularne, wielu pracodawców funduje ją swoim pracownikom. Obowiązujące przepisy mówią jednak, że od ufundowanej przez pracodawcę szczepionki pracownik musi odprowadzić podatek. Z uwagi na epidemię, która panuje - ma się to jednak zmienić.

Dzieci w wieku 3-5 lat od września 2020 mogą otrzymywać refundowaną szczepionkę donosową. Z refundacji mogą skorzystać też kobiety w ciąży.

Źródło: Rzeczpospolita

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama