Reklama

W związku ze wzrostem liczby zachorowań rząd wprowadził lockdown w całej Polsce. Nowe obostrzenia mają pomóc w walce z pandemią koronawirusa. Specjaliści twierdzą, że obecny lockdown powinien przyczynić się do tego, że niedługo liczba zakażeń koronawirusem zacznie spadać. Rządzący jednak biorą pod uwagę także odwrotną sytuację, w związku z czym planują już kolejne obostrzenia. Jeśli dzienna liczba zakażeń przekroczy 30 tysięcy – czeka nas „zamknięcie wszystkiego”.

Reklama

Zamknięcie WSZYSTKIEGO

Adam Niedzielski zapowiedział, że jeżeli dotychczasowe restrykcje nie przyniosą oczekiwanych efektów – rząd „będzie zamykał zupełnie wszystko”

Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy RMF FM wynika, że jeśli zrealizuje się czarny scenariusz – mogą zostać zamknięte:

  • sklepy meblarskie
  • wolnostojące sklepy odzieżowe, elektroniczne i budowlane
  • salony kosmetyczne
  • salony fryzjerskie
  • salony tatuażu.

Prawdopodobnie rząd nie podejmie jednak decyzji o tym, by ograniczyć liczbę osób w supermarketach oraz o zakazie przemieszczania się.

Kolejne kroki w walce z pandemią

„Jedyne, czego jesteśmy pewni, to tego, że w Wielkanoc będą święta i to raczej spędzone w gronie najbliższej rodziny. To czy będzie trzeba wprowadzać kolejne obostrzenia, to czy będą kolejne restrykcje, to będzie zależało od tego, jaki rozwój wypadków przyniesie nam epidemia w najbliższych dniach” – powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Adam Niedzielski na środowej konferencji prasowej poinformował, że kolejne kroki, które podejmie rząd w walce z pandemią będą już typowym lockdownem. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl, wiadomosci.wp.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama