Dwa lata temu Sandra została dotkliwie pobita przez opiekunkę. Kobieta ostatecznie przyznała się do zarzucanych jej czynów i grozi jej do 10 lat więzienia. Prokuratura chce, by kobieta także zadośćuczyniła za krzywdy wyrządzone dziecku. Gdy 18-miesieczna Sandra trafiła do szpitala w ciężkim stanie, nie było wiadomo czy dziecko przeżyje. Dziewczynka wymagała reanimacji i zastosowania respiratora. Choć stan dziecka się poprawił, centralny układ nerwowy został nieodwracalnie uszkodzony.

Reklama

Zgłoś się i testuj: zdobądź 1 z 1000 opakowań mleka następnego NAN OPTIPRO® Plus 2.

Zawiedli najbliżsi

Gdy matka dziewczynki dowiedziała się, że Sandra będzie wymagała rehabilitacji i być może nigdy nie będzie mówić, ani chodzić, porzuciła ją w szpitalu. To był kolejny cios dla maluszka. Dziewczynka nie sygnalizowała potrzeb i rzadko okazywała emocje, gdy ktoś chciał ją dotknąć - płakała.

Widziałaś nasze konkursy? Sprawdź, co możesz wygrać!

Justyna Borowiecka, która jest mamą zastępczą, od dwóch lat walczy o "normalność" dla Sandry. Choć dziewczynka nadal wymaga rehabilitacji, to widzi, słyszy i zaczyna mówić. Nauczyła się ponownie ufać ludziom, jest pełna życia i często się uśmiecha.

Zobacz także

Ktoś do kochania potrzebny od zaraz

Państwo Borowieccy są zawodową rodziną zastępczą i choć robią wszystko, co najlepsze dla dziecka nie mogą zostać jej rodziną adopcyjną. Dzięki tej rodzinie dziewczynka jest gotowa do adopcji, jednak nadal rodziców dla Sandry brak. Jeśli nie znajdzie się rodzina, która zaadoptuje dziewczynkę, otoczy miłością i zapewni odpowiednią opiekę, to najpewniej trafi ona do specjalnej placówki, w której spędzi resztę życia.

Informacje na temat adopcji Sandry można uzyskać w Wojewódzkim Ośrodku Adopcyjnym przy ul. Krzywej 2 w Sosnowcu. Telefon: 32266 84 19; e-mail: poaos_c@poczta.onet.pl; strona www: sosnowiec.woa-katowice.pl

Źródło: Uwaga! TVN

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama