Reklama

Z badania przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie firmy HR Work Service wynika, że jedynie 1,5% Polaków myśli o rezygnacji z pracy w związku z otrzymywaniem dodatkowych pieniędzy.

Reklama

240 tys. ludzi może zrezygnować z pracy

"Jak się okazuje, jedynie 1,5 proc. pracowników rozważa rezygnację z pracy w związku z otrzymywaniem 500+. Na poziomie procentowym jest to bardzo niskie wskazanie, ale w przeliczeniu na liczbę pracowników, daje ponad 240 tysięcy osób, co może być odczuwalne w poszczególnych regionach kraju" – mówi prezes Work Service, Maciej Witucki. Choć odsetek osób rozważających odejście z pracy jest niewielki, sam pomysł wydaje się niepokojący. Spośród osób, którym przysługują środki z programu 500+, 3 na 4 osoby w ogóle nie rozważały możliwości rezygnacji z pracy. Część badanych przyznaje, że to zbyt mała kwota, by o tym myśleć.

Poprawa jakości życia, żaden luksus

Celem programu 500+ jest nie tylko zwiększenie dzietności w Polsce, ale także poprawa sytuacji finansowej polskich rodzin. W większości przypadków dodatkowe pieniądze pozwalają poprawić standard życia. Niewiele osób decyduje się na odkładanie dodatkowych 500 zł – nic dziwnego, mniej niż połowa Polaków ma jakiekolwiek oszczędności. Rodzice przeznaczają pieniądze przede wszystkim na podstawowe potrzeby, takie jak zakup artykułów spożywczych czy ubrań. Część z nich opłaca dodatkowe zajęcia dla dzieci czy składki przedszkolne. Rezygnacja z pracy w związku z dodatkowym świadczeniem wydaje się skrajną nieodpowiedzialnością – w końcu dodatkowe pieniądze są przede wszystkim wsparciem finansowym i nie gwarantują żadnego luksusu.

Czytaj także: Na co wydajemy pieniądze z 500+?

Reklama

źródło: onet.pl

Reklama
Reklama
Reklama