Szefowa Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, Bożena Janicka, twierdzi, że obecne zainteresowanie szczepionką przeciw grypie jest niebywałe. „Dostajemy masę telefonów od pacjentów. Dzwonią firmy, piekarnie, sklepy, szkoły z pytaniem, czy i kiedy mogą zaszczepić swoich pracowników przeciwko grypie” – mówi i dodaje, że podobna sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca. Czy mimo tak ogromnego zainteresowania szczepionek wystarczy dla wszystkich chętnych?

Reklama

Polacy w dobie pandemii chcą uchronić się przed grypą

Koronawirus wciąż rozprzestrzenia się w Polsce. Liczba ognisk choroby stale rośnie, nie ma więc mowy o końcu pierwszej fali epidemii. Specjaliści przekonują, że na jesieni będzie kolejna. Dodatkowo pojawi się również grypa, jak co roku o tej porze. „Nasz system zdrowia może tego nie unieść” – poinformował jakiś czas temu prof. Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu w wywiadzie dla „Wyborczej”.

Widać, że Polacy chcą ochronić się choćby przed grypą, na którą jest dostępna szczepionka. Zainteresowanie nią jest w tym roku o wiele wyższe, niż w latach ubiegłych, co potwierdzają sami producenci. O to, kiedy pojawi się możliwość zaszczepienia na grypę, Polacy pytają w aptekach oraz w przychodniach. Bożena Janicka, szefowa Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia i lekarka rodzinna w Kazimierzu Biskupim przyznaje: „Dostajemy masę telefonów od pacjentów. Nie tylko od tych, którzy od lat szczepią się na grypę. Dzwonią do nas także firmy, piekarnie, sklepy, szkoły z pytaniem, czy i kiedy mogą zaszczepić swoich pracowników. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu zapytań”.

Pierwsza partia szczepionek na grypę na sezon infekcyjny 2020/2021 ma się pojawić w połowie września. Jak informuje Urząd Regulacji Produktów Leczniczych, do wyboru będą szczepionki czterowalentne od trzech producentów (Influvac Tetra firmy Mylan Healthcare, VaxigripTetra firmy Sanofi Pasteur Fluarix i Fluarix Tetra od Glaxo Smith Kline Biologicals SA).

Czy szczepionek na grypę może zabraknąć?

Według dra n. farm. Stefana Piechockiego nieoficjalnie mówi się, że szczepionek na grypę może nie wystarczyć dla wszystkich chętnych, jeżeli zainteresowanie nimi utrzyma się na obecnym poziomie. Oczywiście nie wiadomo, jak będzie w kolejnych miesiącach, dlatego trudno na razie przesądzać. Jeden z producentów, Sanofi Pasteur, już zapowiedział, że w tym roku zwiększy produkcję szczepionki na grypę o 20 proc., aby nie dopuścić do braków w magazynach. Dodał jednak, że tak naprawdę „żadna firma nie jest w stanie w pełni zaspokoić światowego popytu samodzielnie, a tym bardziej w kontekście nagłego wzrostu zapotrzebowania na szczepionki przeciw grypie w dobie COVID-19”.

Zobacz także

Źródło: wyborcza.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama