Reklama

Brak paszportu covidowego stał się przyczyną interwencji policji w restauracji w Nowym Jorku. W ocenie funkcjonariuszy dziecko stanowiło zagrożenie dla innych gości i musiało natychmiast wyjść w lokalu. Doszło do drastycznych scen.

Reklama

Dziecko wyrzucone z restauracji: nie miało paszportu covidowego

Z jednej strony egzekwowanie prawa przez policjantów jest zrozumiałe, z drugiej – ciężko pojąć sposób, w jaki potraktowali oni małego chłopca. Dziecko nie mogło udowodnić, że jest zaszczepione na COVID-19, więc musiało opuścić lokal. Ale dlaczego narażono je na taką traumę?

Liczni policjanci otoczyli stolik, przy którym siedział chłopiec, i kazali mu wyjść. Dziecko zaczęło płakać, kobieta siedząca obok przyciągnęła je do siebie, próbując zatrzymać wewnątrz lokalu. Na filmiku nagranym przez jednego z gości słychać krzyki osób przyglądających się całej sytuacji: „Straszycie dziecko. Jak się z tym czujecie, panowie policjanci? To obrzydliwe, to obleśne!”.

Do stolika szybko podeszła inna kobieta, prawdopodobnie mama chłopca, a maluch przytulił się do niej. Wtedy funkcjonariusze zagrozili, że jeśli dziecko nie wyjdzie po dobroci, zakują je w kajdanki i wyprowadzą.

„Ośmieszacie się, policjanci! Za to wam płacą? To na tym polega wasza praca? To o tym marzyliście, gdy chcieliście być policjantami?” – krzyczeli ludzie, podczas gdy matka z chłopcem szykowali się do wyjścia.

W Nowym Jorku panują bardzo rygorystyczne zasady dotyczące paszportów szczepionkowych – wymaga ich większość lokali gastronomicznych.

Throwing a kid out of a restaurant for no V passport.
I’m lost for words.
pic.twitter.com/vI8d87EB1j
— Anonymous UK Citizen (@AnonUKCitizen) December 28, 2021

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama