Od 27 marca znowu mamy niemal całkowity lockdown. W całym kraju zamknięte są przedszkola i żłobki, salony fryzjerskie i kosmetyczne, a także wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe. W otwartych sklepach czy na poczcie obowiązują zaostrzone limity osób, które mogą przebywać jednocześnie w lokalu. To samo dotyczy wiernych w kościołach.

Reklama

Wszystko wskazuje na to, że wiele obostrzeń zostanie z nami na dłużej. Jak dowiedziała się nieoficjalnie stacja RMF FM, najbardziej niejasna sytuacja dotyczy żłobków i przedszkoli.

Przedszkola mogą zostać zamknięte na dłużej

Choć większość obostrzeń miała obowiązywać dwa tygodnie (do 9 kwietnia), a przedszkola powinny zostać otwarte 12 kwietnia, już głośno mówi się o tym, że rząd będzie chciał je przedłużyć. Jak nieoficjalnie ustaliła stacja RMF FM, jeśli bilans nowych zakażeń okaże się wysoki, żłobki i przedszkola będą zamknięte przynajmniej tydzień dłużej. Jeśli bilans po świętach okaże się niski, istnieje niewielka szansa na otwarcie placówek dla najmłodszych od przyszłego tygodnia, zgodnie z wcześniejszymi planami.

Jak informuje RMF FM, jeszcze większe jest ryzyko przedłużenia zamknięcia salonów fryzjerskich i kosmetycznych oraz wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych i meblowych. Przedłużenie zakazów dotyczących gastronomii, galerii handlowych czy siłowni ma być w zasadzie formalnością, jednak to wiadomość o zamknięciu przedszkoli najbardziej może uderzyć w młodych rodziców.

Uważacie, że przedszkola powinny pozostać zamknięte?

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama