Skandaliczne zachowanie funkcjonariuszy wyszło na jaw, kiedy wszczęto dochodzenie dotyczące Child Q. Nazwano tak 15-letnią, czarnoskórą mieszkankę wschodniego Londynu, która została zmuszona przez policjantów do rozebrania się do naga, w ramach przeszukania i podejrzenia o posiadane marihuany. W tamtym momencie nastolatka miała mieć miesiączkę i całą sytuację uznała za bardzo upokarzającą. Ponadto, przy przeszukaniu nie było odpowiedniej osoby dorosłej, która powinna zostać wezwana w trakcie zdarzenia. Nie skontaktowano się też z rodzicami dziewczyny. Dziewczyna nie miała przy sobie żadnej nielegalnej substancji.

Reklama

Raport wykazał skalę problemu

Po sprawie Child Q wszczęto dochodzenie dotyczące praktyk londyńskiej policji. Okazało się, że przeszukali oni 650 dzieci, gdzie najmłodsze miało 10 lat. Nie zastosowano się do wymogu prawnego, który narzuca na policjantów konieczność wezwania osoby trzeciej w trakcie przesłuchania, np. rodzica. Okazało się, że 58% przeszukanych stanowiły osoby czarnoskóre. Opinia publiczna jest zszokowana i zawiedziona nieodpowiednim i rasistowskim zachowaniem mundurowych.

Zmiany w zachowaniu policji

Do sprawy odniósł się rzecznik londyńskiej policji. „Policja metropolitalna pracuje tak, aby zapewnić, że dzieci podlegające przeszukaniom są traktowane odpowiednio i z szacunkiem. Zdajemy sobie sprawę z wpływu, jaki mogą mieć tego typu przeszukania. Wprowadziliśmy już zmiany i nadal ciężko pracujemy, aby zrównoważyć potrzebę dokonywania tego typu czynności ze skutkami, jakie mogą mieć na młodych ludzi. Zapewniliśmy naszym funkcjonariuszom i personelowi odświeżone praktyki prowadzenia "dalszych czynności", szczególnie jeśli chodzi o wymóg obecności odpowiedniej osoby dorosłej. Udzieliliśmy również porad dotyczących postępowania ze szkołami” - powiedział.

Zobacz także

Źródło: wiadomości.wp.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama