"Może to rosnące uczucie izolacji ma coś wspólnego ze zmieniającymi się porami roku. Nie spotykamy się tak często z innymi dziećmi i ich mamami. Co więcej, dwoje starszych dzieci wróciło do szkoły, więc więcej czasu spędzam w domu sama" – napisała Melissa. Nie ty jedna czujesz się czasem samotna!

Reklama

Mama kontra tata

Każdy rodzic, który zajmuje się domem i nie pracuje zawodowo, czuje się czasem samotny. To brutalna prawda, do której wielu "pełnoetatowych rodziców" nie chce się przyznać. Celowo piszę "rodzic", nie "mama" – coraz częściej to kobiety wracają do pracy po urodzeniu dziecka, a obowiązki domowe przejmują mężczyźni.

Czytając wypowiedzi mężczyzn, którzy zajmują się dziećmi i domem, można odnieść wrażenie, że jest im o wiele trudniej, niż kobietom.

"Do samotności, którą odczuwasz, będąc osobą zajmującą się domem, dodaj: chodzenie na zajęcia zatytułowane Mama i Ja; potrzebę zmiany pieluchy, kiedy w męskiej toalecie nie ma przewijaka, bo jest tylko w damskiej; pytania, czy zajmujesz się dzieckiem chwilowo, czy być może wziąłeś wolne, żeby odciążyć żonę. Przez to czujesz się, jakbyś nie był pełnowartościowym rodzicem" – napisał autor bloga DadNCharge. Inny tata dodał: "Nie ma nikogo, z kim można porozmawiać. Faceci nie są jak kobiety, nie spoufalamy się tak bardzo, chyba że mamy ku temu jakiś konkretny powód. Żaden facet nie spotka się z drugim facetem, żeby rozmawiać o środkach czystości do łazienki".

Zobacz także: "Szanuj matkę swojego dziecka". Musisz przeczytać ten list!

Zobacz także

Samotność w czterech ścianach

To nie jest wyścig ani licytacja – nie można stwierdzić, kto ma gorzej, pełnoetatowa mama czy pełnoetatowy tata. Codzienne obowiązki: gotowanie, pranie, sprzątanie, szykowanie dzieci do przedszkola i zawożenie ich na dodatkowe zajęcia mogą być wyczerpujące. Gdy rodzic ma tę upragnioną "chwilę dla siebie", zdaje sobie sprawę, że jest sam. Dziecko śpi, obiad zrobiony, mieszkanie czyste, ale nie ma do kogo się odezwać, komu się wyżalić.

Samotność, znudzenie, smutek – żadne z tych uczuć nie trwa wiecznie. Wystarczy zacząć działać, zrobić pierwszy krok. Na bezdzietnych znajomych, partnera czy zapracowaną mamę nie zawsze można liczyć. Warto znaleźć ludzi, którzy na co dzień zmagają się z tymi samymi problemami: stertą prania, gorączką u dziecka czy brakiem czasu dla siebie. Nie trzeba szukać daleko – wystarczy znaleźć grupę wsparcia na Facebooku czy zajęcia dla rodziców w osiedlowym domu kultury. Każde miejsce, które łączy rodziców, może być azylem.

Czytaj także: Zarabiasz więcej od męża? Są plusy i minusy!

Reklama

źródło: babycenter.com

Reklama
Reklama
Reklama