„Co mogą czuć dzieci, które w Polsce nie mają wystarczającego wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego? […] Które doprowadzane są do samobójstw ze względu na homofobię, głoszoną również w parlamencie i Pałacu Prezydenckim. Którym po lockdownie, zamiast warsztatów integracyjnych, radzi się poćwiczyć (a zwłaszcza dziewczynkom, bo przecież muszą być szczupłe). Kiedy kolejny rok nie dofinansowuje się organizacji pozarządowych wspierających dzieci?” – tymi słowami Sylwia Chutnik skomentowała post MZ na Facebooku.

Reklama

Sylwia Chutnik: „Jesteście bezczelni”

Pisarka zakończyła swój wpis słowami: „Jesteście bezczelni, że w ogóle proponujecie taką kampanię (ciekawe, ile kosztowała?)”. To, co czuje, opisała również na własnym profilu. Pod postem również nie zabrakło oburzonych na rząd internautów, np:

„Byłam dziś w jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznej w Warszawie. Na psychoterapię dzieci czekają tam 4 lata! Kolejka jest tak długa, że zdecydowana o niedopisywaniu kolejnych oczekujących i potrzebujących pomocy dzieci. Niech nie wciskają kitu, sytuacja jest tragiczna”;
„Pewnie ktoś dostał intratną pracę, co na pewno nie przełoży się na dobro i potrzeby dzieci. Robią wszystko, by zniszczyć wsparcie dla dzieci i młodzieży oparte na organizacjach pozarządowych, które dobrze działa, pozbawiając ich dofinansowania”.

Głos zabrała również Dorota Zawadzka, która rzeczowo wyjaśniła, że „nowa” kampania tak naprawdę wcale nie jest jakaś specjalnie nowa…

Dorota Zawadzka: „Sorry. Nic nie powstało”

Dorota Zawadzka stwierdziła, że telefon infolinii funkcjonował już za czasów Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka (który pełnił tę funkcję w latach 2008-2018). Następnie infolinia przestała działać, a teraz została ponownie uruchomiona. Dorota Zawadzka jednocześnie nie kryje, że wśród osób zaangażowanych przez rząd do „nowej-starej” kampanii brakuje specjalistów jak chociażby w największej organizacji pozarządowej Dajemy Dzieciom Siłę.

Zobacz także

Rodzice powiedzieli, co czują…

Pod wpisem Ministerstwa Zdrowia pojawiły się setki komentarzy. Niektóre są tak pełne emocji, że nie nadają się do cytowania.

„Guzik ich, co młodzi czują. Sprawdzają, na ile mogą sobie jeszcze pozwolić, ile te dzieci jeszcze wytrzymają. Zamiast na psychiatrię dziecięcą, to kasę na TV dali. I tyle są ważne dla nich dzieci. Teraz tacy troskliwi się zrobili. To, co się dzieje w psychice młodzieży, to wina Niedzielskiego i całej reszty tej bandy”;
„Jakie to piękne: stwórz problem, na który szukaj antidotum. To chyba już było, ale w PRL… Jak ta historia lubi się powtarzać”;
„Uwaga, demaskuję! Moja emocja to w*****enie! A Ty, Ministrze, co czujesz, gdy przez twoje i twoich kolegów i koleżanek decyzje umierają ludzie?”;
„Jak ja wam zdemaskuję moje emocje, to będzie wam potrzebny psychiatra […]” – piszą internauci.


Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama