Reklama

Małe dziecko głęboko przeżywa każdą emocję, nie tylko psychicznie, ale fizycznie. Jeśli odczuwa radość, klaszcze w dłonie, potrząsa główką – masz wrażenie, że całe promienieje. W chwili smutku jego płacz staje się niezwykle przejmujący, oddech przyspiesza, a ciało zaczyna drżeć.

Reklama

Z czasem przybywa sytuacji, w której dziecko przeżywa i okazuje rozmaite emocje. Jak je zrozumieć i jak pomóc maluchowi radzić sobie z tym, co czuje w najtrudniejszych momentach?

Spis treści:

1. Emocje dziecka: jak je zrozumieć?

2. Zabawy, które pomagają poznawać emocje
3. Co robić, gdy emocje biorą górę?
4. Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Emocje dziecka: jak je zrozumieć?

Pierwszym objawem emocjonalnego zachowania u dziecka, z jakim już pewnie miałaś do czynienia, jest stan ogólnego podniecenia noworodka. Z czasem maluszek zaczyna okazywać zmieniające się w niezwykle szybkim tempie reakcje zadowolenie–niezadowolenie. Niemal natychmiast przechodzi z jednego stanu w drugi. Jego uczucia są skrajne, nie potrafi nad nimi zapanować. Nie rozumie, co się z nim dzieje. Równie silnie reaguje na błahe zdarzenia, jak na poważne sytuacje. Jego uwaga jest krótkotrwała i łatwo ją rozproszyć.

Każdy maluch przeżywa właściwe dla swojego wieku problemy, napięcia i stresy. Aby się ich pozbyć: krzyczy, płacze, rzuca zabawkami czy ssie palec. Przyjrzyj się opisanym przez nas sytuacjom i zobacz, jak reagować, kiedy dziecko nie radzi sobie z emocjami.

Smutek

Piotruś ma 18 miesięcy. Po południu staje się nagle smutny. Nie chce dłużej się bawić i reaguje krzykiem na próby wyjścia na spacer – opowiada Ania.

Małe dzieci są na ogół radośnie nastawione do życia. Jeśli popadają w smutek lub przygnębienie, mają swoje powody. Zastanów się, czy przyczyną nie jest wyczerpanie dziecka, może spędza dzień zbyt intensywnie: odwiedza za dużo miejsc albo brakuje mu poobiedniej drzemki. Staraj się popołudniami wyciszać je spokojną zabawą lub czytaniem książeczki.

Gniew

Ile razy nie pozwalam Monisi ruszyć pilota od samochodu, wpada w gniew. Myślałam, że dwulatek więcej już rozumie – stwierdza Ola.

Maluch przez całe dzieciństwo sprawdza, co mu wolno. Gdy nie może przekroczyć ustalonych zasad, wpada w gniew. Spokojnie i konsekwentnie za każdym razem trzeba mu tłumaczyć, co i dlaczego czuje, np. „gniewasz się, bo nie możesz wziąć do rączki pilota, trudno ci to zrozumieć i sobie z tym poradzić”. Przy zakazach i ograniczeniach warto pamiętać o zasadzie „coś w zamian” – „nie dam ci pilota, ale dostaniesz lalkę”.

Nieśmiałość

Często zabieram moją kilkumiesięczną córkę w gości, aby miała kontakt z ludźmi. Ale Zosia jest bardzo onieśmielona, boi się i płacze, gdy ktoś próbuje wziąć ją na ręce – pisze Małgosia.

Takie zachowanie jest objawem tzw. lęku przed rozłąką. To naturalny etap rozwoju emocjonalnego, dziecko uczy się wtedy odróżniać obcych od swoich. Kilkumiesięczny maluch najlepiej czuje się z mamą, niepotrzebne mu spotkania towarzyskie w licznym gronie. Ale możesz powoli oswajać go z nowymi sytuacjami. Zapewnij mu poczucie bezpieczeństwa: trzymaj na rękach, przytulaj i nie pozwalaj, aby zbliżali się do niego inni lub brali na ręce, jeśli on się tego boi.

Złość

Półtoraroczna Aldonka wpada w gwałtowną i niepohamowaną złość, kiedy inne dziecko nie chce dać jej na podwórku zabawki. Aldonka momentalnie wyrwa ją i krzyczy – martwi się Maria.

Złość jest u dziecka częstą reakcją na zakazy. Stanowczo, ale ze spokojem tłumacz maluchowi, którego poniosły emocje, że rozumiesz jego uczucia – to, że zabawka mu się podoba, że chce ją mieć. Ale podkreślaj, że mimo tego nie może jej zabierać, bo inne dziecko będzie smutne i zacznie płakać. Pozwól maluchowi wypłakać złość i okazać niezadowolenie. Pokaż, że wiesz, jak trudno powstrzymać się, i doceń, jeśli twój szkrab nawet jeszcze w niedoskonały sposób będzie próbował pohamować swe reakcje.

Wstyd

Gdy odwiedzają nas znajomi, nasz 2,5-letni synek, Michaś, zawstydzony chowa się w swoim pokoju i nie chce wyjść, aby nam towarzyszyć – skarży się Piotr.

Niektóre dzieci reagują w ten sposób na ludzi, którzy np. mówią tubalnym głosem albo śmieją się zbyt głośno. Takie zachowania budzą lęk w maluchu, który nie jest przyzwyczajony do silnych bodźców, ponieważ jego rodzice są bardzo spokojni. Nie zmuszaj dziecka, żeby uczestniczyło na siłę w podobnych spotkaniach. Podejdź do niego, kucnij obok i powiedz, że rozumiesz, że czuje się zawstydzone, że nie wie, jak się zachować. Gdy poczuje się pewniej, może do was dołączy.

Zazdrość

Gdy pomagam starszemu synkowi w lekcjach, młodszy, który ma dwa lata, od razu zaczyna płakać – martwi się Jola.

Młodsze dziecko czuje się pokrzywdzone, gdy nagle twoja uwaga nie skupia się na nim. Staje się wtedy zazdrosne o starsze rodzeństwo i płaczem próbuje zwrócić na siebie uwagę. Za każdym razem tłumacz maluszkowi, że teraz musisz pomóc jego braciszkowi. Próbuj jednocześnie angażować młodsze dziecko w jakieś ciekawe zajęcia, np. w rysowanie przy stole lub układanie prostych puzzli. Nie będzie czuło się wtedy opuszczone.

W miarę rozwoju dziecka jego reakcje będą stawały się łagodniejsze. Na razie staraj się nazywać emocje i ucz malucha je różnicować – teraz wyglądasz na smutnego, jesteś pewnie zawiedziony, albo – widzę, że jest ci teraz wesoło itd. Pamiętaj, że twoim zadaniem jest towarzyszenie dziecku w rozwoju, pomaganie w przywracaniu równowagi emocjonalnej, a nie chronienie przed trudnymi emocjami.

Zabawy, które pomagają poznawać emocje

Dziecko uczy się przez zabawę. Również tego jak rozpoznawać i rozumieć to, co dzieje się z nim dzieje w różnych sytuacjach.

Prezentujemy listę zabaw, które mogą pomóc w poznawaniu emocji:

  • Klub minek – siądź naprzeciw dziecka i rób różne miny. Pytaj maluszka, co one oznaczają, np. uśmiech – jesteś wesoła, usta w podkówkę – smutna. Potem zamieniacie się rolami.
  • Buźki – narysuj na kartce buzie z minami, które oznaczają różne uczucia, i poproś, aby dziecko pokazało ci, jak wygląda buzia smutna, wesoła, itd.
  • Lusterko – daj dziecku lusterko i poproś, by zrobiło, np. radosną minę i obejrzało ją w lustrze, a potem inną.

Co robić gdy emocje biorą górę

Jak rozweselić dziecko?

Staraj się odwrócić jego uwagę od sytuacji, która go zmartwiła, zająć czymś innym i ciekawym, np. jeśli chciałby się bawić i nie jest zadowolony z tego, że musi iść spać, zapowiedz mu, że po kąpieli przeczytasz mu niezwykłą książeczkę.

Jak dowartościować dziecko, gdy np. odczuwa zazdrość?

Okaż mu zainteresowanie, pokaż dziecku, że je kochasz, przytul je, pocałuj, np. jeżeli starsze dziecko złości się, że przytulasz młodsze, obejmij je i zaproponuj, że gdy maluch zaśnie, ułożycie razem puzzle.

Jak ośmielić nieśmiałe dziecko?

Spróbuj na początek zrobić coś razem z nim, np. jeżeli wstydzi się podejść do dzieci, podprowadzić go i zacząć wspólnie zabawę, a potem się powoli oddalić.

Jak przegonić strach?

Ustal przyczynę lęków dziecka i przepędzaj strachy z maluchem, np. jeśli boi się ciemności, wejdź z nim do nieoświetlonego pokoju, jednym ze sposobów na lęki nocne u dziecka, jest pozostawianie na noc światła w przedpokoju.

Czytaj też: Dziecko boi się wojny atomowej

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Jedną z najtrudniejszych sytuacji, nie tylko w życiu dziecka, ale i dorosłego jest śmierć bliskiej osoby. Jak pomóc dziecku zrozumieć uczucia towarzyszące stracie? O to jak rozmawiać z dzieckiem na temat śmierci zapytaliśmy naszą ekspertkę, dr. Julitę Wojciechowską.

- Jak powiedzieć dziecku o śmierci bliskiej mu osoby?

Przed trzecim rokiem życia dziecko nie wie, czym jest śmierć – liczy się dla niego tylko brak obecności i związana z tym frustracja. Można mu pomóc przez uspokajanie, nazywanie emocji, akceptowanie ich i pocieszanie.

Jeśli dziecko nie umie jeszcze mówić, pozostaje tylko rozpoznawanie jego emocji. Trzeba dostrzec smutek, zrozumieć nagłe zmiany nastroju, które wynikają z odczuwania braku osoby, z którą dziecko było związane i z którą łączyły je określone zachowania i rytuały (np. popołudniowy spacerek z babcią, maluch zauważa teraz jedynie jego brak). Czasem dziecko próbuje radzić sobie z odejściem bliskiej osoby poprzez złość. I trzeba to zaakceptować.

- Czy wracać do tematu i wspominać?

Jeśli maluch odczuwa taką potrzebę, to tak. Ale nie należy go bombardować wspomnieniami. Czasem jest to zbyt bolesne albo dziecko jest złe na zmarłego i nie ma na to ochoty. Warto być gotowym, pielęgnować rodzinne albumy. Ważne jest, by dziecku uświadomić, że zwrot ku przeszłości (bez związku ze śmiercią, np. wspominanie zimą wakacji na plaży) daje poczucie ciągłości, buduje tożsamość, ukazuje postęp – jaki kiedyś byłeś mały – uczy, że wspomnienia rodzinne mogą pocieszyć, dać radość. W chwili trudnej dziecko będzie ich używać jako narzędzia radzenia sobie ze śmiercią.

- Kiedy można zabrać dziecko na cmentarz?

Gdy maluch chce i nie boi się. To miejsce jest częścią naszej rzeczywistości. Na oswojenie z nim dziecka powinniśmy pracować jeszcze przed spotkaniem ze śmiercią w rodzinie – wtedy maluch dowiaduje się, po co pielęgnuje się groby. Pójście na cmentarz z płaczącą mamą, w towarzystwie przygnębionych krewnych, może wzbudzić lęk i niechęć do tego miejsca.

Zobacz także:

Reklama
Konsultacja merytoryczna

dr Julita Wojciechowska

Psycholożka, pracuje na Wydziale Psychologii i Kognitywistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Reklama
Reklama
Reklama