Po emisji odcinka do Komisji Etyki TVP wpłynęły dwie skargi, a wypowiedź prawniczki była szeroko komentowane w mediach. Część widzów była oburzona jej słowa, inni przyznali jej rację.

Reklama

Prawniczka w studiu TVP zasugerowała aborcję

„Ja nie mogę patrzeć na Eryka, bo on cierpi. I temu dziecku bezapelacyjnie trzeba pomóc (…) I wie pani co, zastanawiam się, czy jako matka wtedy nie podjęłabym innej decyzji. Bo kocham dziecko, przepraszam, i nie chciałabym, żeby na moim dziecku eksperymentowano” – mówiła w programie mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz.

Na łamach mamotoja.pl pisałyśmy o hejcie, jaki spadł na mamę Eryka. Nazywano ją „wariatką” i „histeryczką”, która skrzywdziła własne dziecko. Zbiórka, dzięki której rodzice próbują zebrać pieniądze na leczenie synka, na jakiś czas stanęła w miejscu.

„Sprawa dla reportera”: naruszenie etyki dziennikarskiej

Po przeprowadzonym postępowaniu Komisja Etyki TVP orzekła, że materiał naruszył zasady etyki dziennikarskiej Telewizji Polskiej, a wypowiedź prawniczki nie powinna była zostać dopuszczona do emisji.

„Wypowiedzi wyemitowane w programie powinny być nadzwyczaj delikatne, tym bardziej że dziecko uczestniczyło w nagraniu. Zdaniem Komisji, publikując wypowiedź mec. Walkiewicz, redakcji zabrakło wrażliwości i szacunku do innych osób” – brzmi orzeczenie Komisji cytowane przez Radio Zet.

Zobacz także

Eryk wciąż potrzebuje pomocy: rodzice cały czas zbierają pieniądze na kosztowną operację serduszka w USA. Możesz mu pomóc, dorzucając się do zbiórki Siepomaga. Nawet 1 zł ma znaczenie!

Źródło: Radio Zet

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama