Tata pozwala na więcej niż mama? Akurat taka zabawa może być niebezpieczna!
Internetowym hitem okazał się filmik, w którym pozostawiona pod opieką taty dwójka maluszków bawi się w najlepsze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że podczas zajmowania się dziećmi tata… uciął sobie drzemkę. To, co się wydarzyło, może przysporzyć niejedną mamę o zawrót głowy!

Wiele osób z rozbawieniem ogląda filmik, na którym dwójka małych dzieci z zapałem rysuje czarnym flamastrem po sobie i po śpiącym tacie. Maluszki, jak i śpiący bez koszulki tata mają popisane twarze, brzuchy, ręce. Czy na pewno są powody do śmiechu?
Rakotwórcze substancje i związki endokrynnie czynne
Pewnie niejedna mama przyzna, że ojcowie często pozwalają na więcej i bardziej pobłażliwie traktują wybryki swoich pociech. Jednak w tym przypadku takie zabawy są niebezpieczne. I nie chodzi tu o to, że trudno zmyć ślady flamastra z delikatnej skóry dziecka. Niestety, substancje zawarte we flamastrach, a tak naprawdę substancje zawarte we wszystkich produktach przeznaczonych dla dzieci powyżej 3. roku życia tj. kredki, farby, flamastry i inne artykuły szkolne, odzież, sprzęt sportowy nie są objęte dyrektywami w sprawie bezpieczeństwa zabawek.
W związku z tym, w przedmiotach, którymi bawi się twoje dziecko, może być wiele szkodliwych i niebezpiecznych substancji (takich jak metale ciężkie, niektóre ftalany, bisfenol A czy fosforowe związki organiczne opóźniające palność). Długotrwała ekspozycja na niebezpieczne substancje może negatywie wpłynąć na układ hormonalny lub przyczynić się do pojawienia się raka.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Źródło: Instagram/@ baby.bebek.video, ekonsument.pl
Piszemy też o: