Tematem „Pytania na Śniadanie” była WALKA Z CELLULITEM U DZIECI
Tematem wtorkowego odcinka „Pytania na Śniadanie” była walka z cellulitem u dzieci. Eksperci zaproszeni do studia udzielali rodzicom porad, co powinni zrobić, gdy zauważą go u dziecka.
Impulsem do rozmowy był list do redakcji od mamy, która była zaniepokojona wyglądem ciała swojego dziecka. Do studia zostali zaproszeni eksperci, którzy wypowiadali się na temat cellulitu u małych dzieci. Temat rozmowy brzmiał: „Moja 5-letnia córka ma cellulit – czy to powody do niepokoju”.
„Ja jestem zwolennikiem profilaktyki, więc nakierowałabym osoby, które widzą nawet mały problem, na poszerzenie diagnostyki, skierowanie się do specjalisty i szukanie powodu. O wiele łatwiej będzie nam odwrócić różnego rodzaju zabiegami te małe skutki niż konsekwencje” – brzmiała jedna z rad ekspertki Katarzyny Osipowicz.
Wpędzanie dzieci w kompleksy
Poruszanie na antenie takiego tematu jest bardzo kontrowersyjne. Rozmowa o cellulicie u dzieci zdaje się... niepoważna, a w konsekwencji może bardzo źle wpłynąć na dzieci. Tak naprawdę jest to kolejny „kamyczek” do wpędzania ich w kompleksy już od najmłodszych lat. To krzywdzące zwłaszcza dla dziewczynek, które według przeprowadzonych badań czują się głupie, brzydkie i bezużyteczne.
Wnioski z raportu „Przyszłość dla dziewczynek” Fundacji „Kosmos dla dziewczynek” są bardzo smutne. Wynika z niego, że dziewczynki sądzą, że są mniej inteligentne od chłopców, mają kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Czasami już 10-letnie dziewczynki postrzegają siebie jako „grube”. Za krzywdzącymi przekonaniami, którymi kierują się polskie dziewczynki, stoją rodzice, rówieśnicy, szkoła. A teraz, jak się okazuje, także media.
Oburzenie widzów
Wtorkowy odcinek „Pytania na Śniadanie” spotkał się z bardzo dużą krytyką widzów.
„Serio? Jak trzeba mieć zryty beret, by taki temat z takimi ekspertami poruszać. Tak się rodzą kompleksy u dzieci” – napisał jeden z internautów.
„To rzeczywiście powód do niepokoju – trzeba się niepokoić o mamę tego dziecka, skoro zwraca uwagę na takie rzeczy” – skomentowała kolejna widzka.
„Włączyłam telewizor i akurat na to trafiłam. Pani ekspertki to się słuchać nie dało, strasznie przemądrzała i jak za karę siedziała” – podsumowała internautka.
Zobacz także: