Tłuszcze trans przyczyniają się do rozwoju groźnych chorób – otyłości, miażdżycy czy nowotworów, dlatego nie powinniśmy ich jadać w nadmiarze. Z tego względu określono limit dotyczący maksymalnej ilości szkodliwych tłuszczów w produktach dostępnych na polskim rynku. Limit dotyczy tłuszczów trans dodawanych w sposób przemysłowy. Warto jednak wiedzieć, że niekorzystne dla naszego organizmu kwasy tłuszczowe występują również w żywości w formie naturalnej. Prof. dr hab. Krzysztof Krygier specjalista z zakresu nauki o tłuszczach, wyjaśnia, czym są tłuszcze trans, jakie ryzyko niosą dla naszego zdrowia i jakie produkty żywieniowe mogą być ich źródłem.

Reklama

Prof. dr hab. Krzysztof Krygier specjalista z zakresu nauki o tłuszczach oraz dodatków do żywności i żywności specjalnej, profesor zwyczajny w zakresie technologii żywności i żywienia, były Kierownik Zakładu Technologii Tłuszczów i Koncentratów Żywności SGGW.

Tłuszcze trans – co to takiego?

Tłuszcze trans to potoczna nazwa izomerów trans kwasów tłuszczowych. Stanowią one szczególny rodzaj nienasyconych kwasów tłuszczowych. Tłuszcze trans w diecie mogą pochodzić z dwóch źródeł:

  • z produktów pochodzenia zwierzęcego, jak masło, mleko, mięso (od zwierząt przeżuwających). Tłuszcze trans są w nich obecne w sposób naturalny.
  • z produktów powstających w sposób przemysłowy.

Przemysłowo powstałe tłuszcze trans

Problem przemysłowo powstałych tłuszczów trans został już rozwiązany – podkreśla prof. Krzysztof Krygier. – Od 2 kwietnia 2021 w Unii Europejskiej, w tym w Polsce, obowiązuje rozporządzenie, które ogranicza zawartość izomerów trans kwasów tłuszczowych w żywności do maksymalnie 2 g na 100 g tłuszczu. To ilość całkowicie bezpieczna – deklaruje ekspert.

Po 2 kwietnia 2021 nie można wprowadzać do obrotu produktów, w których przekroczono ustalony limit 2 g na 100 g tłuszczu. Zdaniem prof. Krygiera także wcześniej nie był to już jednak duży problem, ponieważ izomery trans występowały w żywności rzadko, głównie w produktach ciastkarskich.

Zobacz także

Jako przykład źródła tzw. przemysłowo powstałych tłuszczów trans bardzo często podawano margaryny. Producenci margaryn już kilkanaście lat temu zaczęli wycofywać z produkcji np. np. margaryn kubkowych tłuszcze częściowo uwodornione/utwardzone, będące źródłem tzw. tłuszczów trans – tłumaczy ekspert. – Natomiast od 2 kwietnia zostali do tego dodatkowo zobligowani prawnie. A to oznacza, że we współcześnie dostępnych na sklepowych półkach margarynach nie znajdziemy już tych szkodliwych tłuszczów.

Naturalne izomery trans w produktach zwierzęcych

Innym źródłem izomerów trans, oprócz tych, które powstawały w sposób przemysłowy, są naturalne izomery trans obecne w produktach pochodzących od zwierząt przeżuwających. Rozporządzenie dotyczące limitu izomerów trans nie obejmuje produktów odzwierzęcych, czyli np. mięsa, masła i nabiału – dlatego powinniśmy być świadomi ich obecności w tej kategorii żywności – podkreśla prof. Krygier.

Zdaniem eksperta dotychczasowe badania naukowe nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, czy kwasy tłuszczowe typu trans, które występują naturalnie w takich produktach jak: mleko, masło, sery, twaróg czy mięso, byłyby mniej szkodliwe od tych, które powstają w procesie przemysłowym. Jednak Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zaleca, aby izomery trans kwasów tłuszczowych pochodzące z obu źródeł ograniczać do minimum.

Prof. Krygier zwraca też uwagę, że wciąż w różnego rodzaju publikacjach i artykułach możemy natknąć się na dramatyczne informacje o izomerach trans, które rzekomo mają występować praktycznie wszędzie. Prawda jest taka, że od 2 kwietnia 2021 roku zgodnie z obowiązującym prawem ich bezpieczny limit został uregulowany prawnie.

Zobacz też:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama